The Dark Pictures Anthology: House of Ashes (PC)

ObserwujMam (3)Gram (0)Ukończone (2)Kupię (0)

Widzieliśmy The Dark Pictures Anthology: House of Ashes (PC)


bigboy177 @ 09:54 01.06.2021
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

House of Ashes to kolejna odsłona cyklu The Dark Pictures. Tym razem wyruszamy do Iraku, aby znaleźć broń chemiczną. Na miejscu okazuje się, że natrafiamy na coś całkiem innego - potwory w antycznej świątyni.

House of Ashes to trzecia z kolei odsłona cyklu The Dark Pictures Anthology. Podobnie, jak w przypadku dwóch poprzednich, czyli Man of Medan oraz Little Hope, mamy do czynienia z horrorem eksploracyjnym, którego wydarzenia są w jakimś stopniu oparte na legendach, tudzież opowiadaniach. Także i tym razem nie musimy grać w pojedynkę, albowiem całą opowieść da się przejść ze znajomym. Czy jednak warto będzie to zrobić? Czy formuła gry nie zacznie powoli tracić na atrakcyjności? Miałem już okazję zobaczyć House of Ashes i muszę przyznać, że czekam na nie z takim samym zainteresowaniem, jak w przypadku poprzedników.

Zacząć wypada od tego, że akcja House of Ashes rozgrywa się w 2003 roku na Bliskim Wschodzie. Grupa specjalistów, a wśród nich między innymi dwaj agencji CIA oraz dwaj żołnierze marines wyrusza do Iraku, aby sprawdzić czy doniesienia na temat tamtejszej broni masowego rażenia – broni chemicznej w tym przypadku – mają odzwierciedlenie w rzeczywistości. Na miejscu sytuacja błyskawicznie się komplikuje, a bohaterowie zostają zaatakowani przez irackich żołnierzy. Na domiar złego znikąd pojawia się spore trzęsienie ziemi, powodujące wszędzie dookoła rozległe kratery. Do tychże kraterów wpadają protagoniści i tam zaczyna się nasza przygoda z nimi.

Bohaterów w House of Ashes jest w sumie piątka. Prócz wspomnianych agentów CIA oraz żołnierzy marines, mamy też możliwość kontrolowania oficera oddziałów irakijskich. Wszyscy są oczywiście w pełni grywalni i tylko od nas zależy to, w kogo mamy ochotę się wcielić. Wybór jest ważny, albowiem każdy bohater ma nieco inną rolę do odegrania, a podejmowane przez nas decyzje wpływają na to, czy w finale ujrzymy wszystkich herosów czy może tylko jednego z nich. To jedna z cech charakterystycznych antologii: każdy może zginąć i nigdy tak naprawdę nie jesteśmy w stanie do końca przewidzieć, jak potoczą się nasze losy.

Wracając do trzęsienia ziemi oraz wywołanych przez nie kraterów, pod powierzchnią irakijskiej pustyni natrafiamy na potężną świątynię. Mieści się ona na obszarze niegdysiejszej Mezopotamii, a za jej powstanie odpowiada samozwańczy król, Naram-Sin. Legenda głosi, że zezłościł on bogów swoim postępowanie, sprowadzając na swoich ludzi okrutną klątwę. W jej efekcie okoliczni mieszkańcy przemienili się w potwory, a my trafiamy w sam środek ich gniazda. Przebywając tam staramy się znaleźć drogę powrotną na powierzchnię, a przy okazji poznajemy skrywane przez świątynię sekrety. Gdzieś w tle majaczy również wizja fabryki broni chemicznej, którą przybyliśmy tu zasadniczo znaleźć.

House of Ashes to horror nastawiony na eksplorację, a jako że mamy do czynienia z kontynuacją serii, twórcy oddali w nasze ręce mechanikę przypominającą poprzedników. Nie oznacza to jednak, że nie poczyniono w grze żadnych zmian. Wręcz przeciwnie. Twórcy, słuchając opinii graczy, wprowadzili do rozgrywki kilka ciekawostek. Jedna, chyba najważniejsza, związana jest ze sposobem pracy kamery. Nie jest już ona przyklejona do ścian i sufitów, ale podąża za bohaterami, ukazując akcję z perspektywy trzeciej osoby. Jest to o tyle ważne, że dużą rolę odgrywa tu latarka, pozwalająca nam rozświetlić mrok. Buduje ona klimat niepewności i zaszczucia, które były możliwe do osiągnięcia wyłącznie w przypadku bardziej bezpośredniego spojrzenia na wydarzenia. Kamera odklejona od bohatera działa zupełnie inaczej.

Screeny z The Dark Pictures Anthology: House of Ashes (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?