Marvel's Avengers (PC)

ObserwujMam (12)Gram (1)Ukończone (2)Kupię (1)

Graliśmy w Marvel's Avengers - dużo dobra, choć są pewne obawy (PC)


bigboy177 @ 09:52 11.08.2020
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Jeśli chodzi o zadania, na potrzeby beta testów udostępniono kilka trybów zabawy. Do dyspozycji testujących oddano pokoje HARM (treningi, tudzież wyzwania, w których walczymy z falami oponentów), misje fabularne oraz misje dodatkowe. Treningi nie wymagają dodatkowego wyjaśnienia. Zlecenia fabularne to dość rozbudowane robótki, w których przemierzamy spory obszar mapy, walczymy z wieloma falami przeciwników i realizujemy co najmniej kilka różnych celi. Likwidujemy konkretnego wroga, niszczymy jakąś instalację, wkraczamy do jakiegoś budynku itd. Podobny przebieg, choć na mniejszą skalę, mają zadania dodatkowe. To bardziej „skompresowane” misje fabularne, w których wpadamy na mapę i szybko wykonujemy jakąś jedną pracę.

Jest tego wszystkiego niemało, a bawić możemy się zarówno samodzielnie (wtedy zawsze możemy wybrać swojego ulubieńca, a resztę ekipy uzupełni sztuczna inteligencja), jak i w trybie współpracy. Oczywiście z prawdziwymi graczami bawi się znacznie przyjemniej. Potyczki są dynamiczniejsze i znaczącą rolę odgrywa kooperacja. Czuć tu też ten niebywały klimat Avengersów.

Zadania nie są niestety dopasowywane do prowadzonego przez nas herosa, co w sumie jest zrozumiałe. Nie ma więc misji, które da się wykonać tylko Hulkiem albo Spider-Manem, którego znajdziemy na PlayStation 4 (jakiś czas po premierze). A przynajmniej niczego takiego nie zauważyłem w buildzie, który twórcy oddali w nasze ręce w trakcie beta testów. Wszystkie misje były przeznaczone dla dowolnej postaci, nic nie było personalizowane, a szkoda.

Jak na looter shooter przystało, podstawą rozgrywki jest grindowanie. Wypełniamy więc zadania, zbieramy wyposażenie i punkty doświadczenia, a następnie podnosimy umiejętności prowadzonego przez siebie bohatera. Z tego, co widać w becie, wyposażenia i umiejętności jest sporo, a zatem zabawa powinna być świeża i angażująca przez dłuższy czas. Twórcy regularnie planują też dodawać nową zawartość, czy to w postaci bohaterów, czy misji do wykonania. Marvel’s Agenvers, dobrze prowadzone, może więc zapewnić nam zabawę na długie miesiące. Będzie to jednak zależeć od aktywności i pomysłowości twórców.

Jeśli chodzi o samo wykonanie, Marvel’s Avengers prezentuje się solidnie, choć nie jest też w żadnym razie niczym przełomowym. Efekty specjalne są w porządku, modele postaci szczegółowe, a otoczenie wykonane z dbałością. Nie do końca przemawiają do mnie niektóre animacje, ale być może zostaną one jeszcze przed premierą w jakimś zakresie podrasowane. Dla przykładu, kroki niektórych postaci zdają się być bowiem zbyt „strzeliste”, jak na mój gust. Bohater zamiast iść, płynie niejako ponad ziemią, co wygląda dość dziwnie – szczególnie gdy tylko eksplorujemy i na ekranie nie ma zadymy. W środku walki nie da się na to zwracać uwagi.

Sumując, Marvel’s Avengers ma szansę przemówić do fanów gier akcji oraz świata Avengersów. Wszystko jednak zależy od tego, jak deweloperzy wspierać będą swoje dzieło: czy regularnie uzupełniać będą je nową zawartością oraz czy będzie ona na tyle unikatowa, by utrzymać nas przed ekranem telewizora tudzież monitora. Po becie ciężko ocenić finalną zawartość, ale na razie projekt Crystal Dynamics zapowiada się bardzo dobrze.

Podsumowanie:
Marvel’s Avengers ma szanse zawojować serca graczy, ale twórcy muszą w odpowiedni sposób dawkować nam zawartość popremierową. Każdy looter shooter wcześniej czy później zrobi się nudny, jeśli misje będą na jedno kopyto. Mam nadzieję, że Crystal Dynamics wie, jak tego uniknąć.
Zapowiada się bardzo dobrze

Screeny z Marvel's Avengers (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?