Remake Final Fantasy VI pochłonąłby dwa razy więcej czasu niż remake Final Fantasy VII

Druga część remaku Final Fantasy VII dostępna będzie niebawem. Twórcy postanowili ją podzielić na trylogię, by móc na spokojnie opracowywać kolejne rozdziały. Niestety nie powinniśmy się spodziewać podobnego potraktowania ewentualnego remaku Final Fantasy VI. Jego przygotowanie byłoby podobno zdecydowanie zbyt czasochłonne.

Yoshinori Kitase - producent trylogii FF7 Remake - rozmawiał niedawno z francuskim YouTuberem, Julienem Chièze. Podczas wywiadu deweloper zapytany został o potencjalny remake szóstej części serii Final Fantasy. Kitase odpowiedział, że gdyby projekt powstawał i gdyby podzielono go na kilka odsłon, jak to ma miejsce w przypadku FF7, byłoby to przedsięwzięcie dwukrotnie dłuższe od obecnie opracowywanej trylogii. Square Enix nie dysponuje obecnie środkami na coś takiego.

"Jeśli mielibyśmy przygotować remake Final Fantasy VI w taki sam sposób, jak remake FFVII, mogłoby to pochłonąć dwa razy więcej czasu niż w przypadku serii FFVII. Przygotować musielibyśmy znacznie więcej niż dla FFVII, a ponadto jest więcej członków drużyny. Musielibyśmy przygotować mnóstwo rzeczy, więc nie mogę sobie tego wyobrazić w przypadku środków, którymi dysponujemy w tym momencie".

Co ciekawe, Kitase podkreślił, że nawet wewnątrz Square Enix są osoby, które prosiły o możliwość opracowania remaku Final Fantasy VI, co producenta faktycznie raduje, mimo że na razie nic takiego nie powstaje.

"Wielu ludzi, nawet w naszej firmie, często pyta czy rozważamy opracowanie remaku FF6 i choć nie mam odpowiedzi, jestem uradowany słysząc to".

Final Fantasy VII Rebirth dostępne będzie w sprzedaży od 29 lutego, a zagramy wówczas wyłącznie na PlayStation 5.