Nowa gra twórcy serii BioShock utknęła w procesie produkcyjnym
Ken Levine stara się przygotować swoje kolejne dzieło. Prace przy nim niestety nie idą zbyt sprawnie.
Po tym, jak do sklepów trafiło BioShock Infinite jego twórca, Ken Levine, założył całkiem nowe studio deweloperskie, Ghost Story Games, i rozpoczął opracowywanie swojego kolejnego przedsięwzięcia. Miał to być projekt przypominający nieco serię BioShock, a jego debiut pierwotnie planowano na 2017 rok. Z najnowszych doniesień wynika, że poczekamy na niego jeszcze co najmniej 2 lata.
Debiutanckie dzieło Ghost Story Games podobno utknęło. Ken Levine regularnie zmienia jego założenia, a efekt jest taki, że wielu deweloperów zdecydowało się studio opuścić - co gorsze, mówimy tu nie tylko o zwykłych "szeregowych" pracownikach, ale także o osobach pełniących stanowiska kreatywne i nadzorcze. Z firmy odeszli również jej założyciele, zmęczeni ciągłymi zmianami.
Mizerny obraz nadchodzącej gry Ghost Story Games maluje redakcja portalu Bloomberg, na którego łamach pojawił się zaskakujący i wypełniony wypowiedziami twórców raport. Z publikacji jasno wynika, że Ken Levine nie może ogarnąć wizji tego, co chciałby przygotować. Chce też, aby wszystko było dokładnie takie, jak sobie to zaplanował. Oznacza to niestety opóźnienia i rozmaite komplikacje.
Jak wspomniałem, nowa gra przypominać miała BioShock. Najważniejszą jej cechą ma być swoiste "narracyjne LEGO". Chodzi o to, że każdy gracz będzie budował swoją opowieść na własną rękę, a jego decyzje będą wpływać na przebieg historii. Wybory wpłyną też na to, w jaki sposób postrzegają nas trzy frakcje mieszkające w świecie, w którym toczy się akcja gry. Nie wiemy niestety o jaki świat chodzi.
Więcej informacji, jak tylko się pojawią, a póki co nie pozostaje nam nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler