Battlefield 2042 to nowy rozdział w historii serii; Electronic Arts stawiać będzie na grę-usługę, free-to-play oraz zaangażowanie

Electronic Arts ma bardzo ambitne plany, jeśli chodzi o rozwój serii Battlefield. Potwierdził to szef korporacji, Andrew Wilson, podczas konferencji poświęconej ostatnim wynikom finansowym. Wilson, podczas swojej wypowiedzi, poruszył kwestię nadchodzących odsłon cyklu, a także tego, że Battlefield w najbliższych latach traktowane będzie jako usługa, a nie typowa gra.

"Myślę, że powinniście myśleć o Battlefield, jak o usłudze - chcemy naprawdę zrewolucjonizować i na nowo stworzyć potyczki na epicką skalę. Dodatkowo, słyszeliście, jak zapowiedzieliśmy Battlefield Portal, który zaczyna skłaniać się w stronę generowanej przez użytkowników zawartości i sprawi, że gracze będą przez długi czas zaangażowani w grę", powiedział Wilson.

Następnie szef spółki wspomniał o przyszłości Battlefield, podkreślając, że Electronic Arts chce mocniej wejść w rynek gier mobilnych oraz free-to-play.

"Powinniście zrozumieć, że to przygotowuje fundament pod to, co uważamy, że będzie przyszłością usług związanych z Battlefield, a z czasem będzie się to wiązało z premierą mobilnej oferty oraz komponentów free-to-play, które powinny zmienić to, co dzieje się od premiery do premiery".

"Choć premiera co drugi rok ma sens, w tym momencie skupiamy się na całorocznym zaangażowaniu graczy w markę na poziomie platform na wszystkich urządzeniach, na których konsumenci mogą chcieć grać".

Premierę Battlefield 2042 zaplanowano na 22 października, a grać będziemy wówczas na PC, PS4, PS5, Xboksie One oraz Xboksach Series X|S. Jeśli rozważacie zakup wersji na komputery osobiste, koniecznie rzućcie okiem na jej wymagania sprzętowe.