Ubisoft jest gotowy na opóźnienie premier w przypadku obsuwy nowych konsol

Pandemia COVID-19 znacznie spowolniła branżę rozrywkową. Co rusz jesteśmy świadkami kolejnych opóźnień premier dzieł popkulturowych - w tym również gier wideo. Istnieje prawdopodobieństwo, że podobny los może spotkać konsole nowej generacji - one mają zadebiutować w okresie świątecznym. Jednak zatrzymanie chińskich fabryk może spowodować, że terminu nie uda się utrzymać. Ubisoft może przez to wstrzymać część swoich premier, by podłączyć się pod "next-genowy szał".

Firma Ubisoft nieco wcześniej co prawda, bo po nieudanej premierze Tom Clancy's Ghost Recon: Breakpoint, spowolniła proces produkcyjny swoich tytułów, opóźniając terminy ich wydań na czas bliżej nieokreślony (dostało się Watch Dogs Legion, Tom Clancy's Rainbow Six: Quarantine oraz Gods & Monsters - a to tylko ogłoszone już produkcje, ciekawe ile niezapowiedzianych zawróciło z obranego kursu).

W niedawny artykule na łamach Ney York Timesa zatytułowanym "Sprzedaż gier idzie w górę, ale produkcja spada" wypowiedział się prezes Ubi, Yves Guillemot:

"[Przez potencjalne opóźnienie nowego Xboksa i PlayStation 5 - dop. Mat] Nie dostrzegamy znaczącego wpływu na nasz własny cykl produkcyjny, ale jesteśmy w kontakcie z naszymi partnerami i jeśli zajdzie taka potrzeba, by się dopasować do tego, co jest dla nich - i dla naszych graczy - najlepsze, tak zrobimy". Oznacza to, że w przypadku przesunięcia terminu wydań nowych sprzętów od Sony i Microsoftu, Ubisoft raczej się do tego dostosuje - opóźniając jeszcze bardziej swoje nowe gry.