[AKTUALIZACJA] 10 minut rozgrywki z Vampyr - na taką grę o wampirach czekaliśmy
Pierwszy oficjalny gameplay, przedstawiający czystą rozgrywkę z Vampyr nie pozostawia złudzeń. Szykuje się kolejna wyśmienita produkcja studia DONTNOD Entertainment.
Vampyr gości w naszej świadomości nie od dziś. Już na początku roku twórcy Life is Strange poczęstowali nas porcją klimatycznych screenów z gry, a podczas tegorocznego E3 dali znać o swoim nowym dziele, prezentując intrygujący trailer. Tym razem możemy zaś podziwiać czystą rozgrywkę. Udostępniono bowiem 10-minutowy gameplay z produkcji opatrzony komentarzem twórców, a opracowany na potrzeby gamescomu. Materiał pozwala zapoznać się z każdym aspektem tytułu, począwszy od cutscenek, przez eksplorację klimatycznej Anglii u schyłku epoki wiktoriańskiej, na krwawej walce kończąc.
Choć dźwięki z gry są w materiale ściszone, a samo wideo zmniejszone kosztem możliwości skupienia się również na obserwowaniu i wsłuchiwaniu w komentarz twórców, to i tak wspomniane wyżej elementy prezentują się świetnie. Klimatyczne lokacje, intrygujący, mroczny styl wizualny, imponujące cutscenki z możliwością wyboru niebanalnych kwestii - wszystko to potwierdza, że francuskie DONTOND jest obecnie jednym z najbardziej kreatywnych producentów. I tak samo, jak w Life is Strange, strona audio również odgrywać będzie kolosalną rolę w odbiorze przedsięwzięcia.
Niepokoić mogą jedynie pojedynki. Vampyr ma być produkcją bardzo otwartą, nie tylko strukturalnie, ale i pod względem samej mechaniki. Nie trzeba będzie wypijać hektolitrów krwi dla samej potrzeby istnienia, ale mocne ograniczenie tej czynności spowoduje, że nasz bohater nie będzie odnotowywał znaczącego progresu, co w produkcjach RPG jest absolutnie niepożądane. Walczyć będzie więc trzeba i będą to pojedynki dynamiczne, w których DONTNOD, w przypadku Remember Me szczególnie się nie popisało. Brakowało im polotu. W Vampyr te kilka scen w zwarciu również prezentuje się dość sztywno. Ekipa jest jednak tego świadoma i otwarcie przyznaje, że to element produkcji, nad którym do premiery będą pracować na najwyższych obrotach.
Sercem Vampyr wydają się jednak nie być starcia czy aspekty dotyczące typowej mechaniki rozgrywki, lecz emocje i fabuła. Główny bohater jest jednocześnie wampirem i doktorem, więc posiada dwa skrajne oblicza. Z jednej strony, robi wszystko by wyleczyć się z choroby, znaleźć rozwiązanie tego niezwykle istotnego problemu, a z drugiej, musi zabijać i żywić się krwią, by osiągnąć cel. Gracz musi zatem wypracować odpowiedni styl gry i podejmować słuszne decyzje, bo ich konsekwencje będą stanowcze. Im więcej zabijemy, tym miasto będzie pogrążone w większym chaosie i zgromadzi się w nim więcej bestii. Z kolei eksterminacja wyłącznie mających coś na sumieniu przeciwników nie dostarczy, tak niezbędnej, czystej krwi, jaką dysponują niewinne, bezbronne postacie z XX-wiecznego Londynu.
Vampyr wyląduje na PC, Xboksie One i PS4 w przyszłym roku. Wszystko wskazuje na to, że będzie najlepszą produkcją traktującą o wampirach, wśród obecnych gier. A co istotne, uzupełni też lukę w tym konkretnym uniwersum. Jestem święcie przekonany, że nawet w sytuacji, gdy wszelkie składowe gry finalnie nie będą idealnie ze sobą współgrały, Vampyr i tak nasyci graczy mocną, zapadającą w pamięć treścią i niezwykle gęstym klimatem.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler