Wyniki finansowe Activision-Bliizard, przyszłość firmy i kolejne Call of Duty
Activision zdradziło wczoraj wyniki finansowe za trzeci kwartał 2013 roku. W raporcie czytamy, że przychód firmy osiągnął poziom $691 milionów, czyli o 18% mniej w stosunku do tego samego okresu zeszłego roku.
bigboy177 @ 07.11.2013, 12:41
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
Marcin "bigboy177" Trela
pc, ps3, xbox 360, wii, wiiu, ps4, xbox one
Activision zdradziło wczoraj wyniki finansowe za trzeci kwartał 2013 roku. W raporcie czytamy, że przychód firmy osiągnął poziom $691 milionów, czyli o 18% mniej w stosunku do tego samego okresu zeszłego roku. Co ciekawe, $409 milionów - najwięcej w historii - z tej kwoty to cyfrowa dystrybucja. Składa się ona na 59% całkowitego przychodu.
W skład raportu wchodzi informacja o wysokiej sprzedaży Diablo III, niemniej pisaliśmy o tym przed momentem, a w związku z tym, nie ma sensu się powtarzać. Drugie istotne źródło pieniędzy Activision to World of Warcraft, który wciąż posiada około 7.6 miliona subskrybentów. Co ciekawe, gra nadal zalicza spadek. W porównaniu do pierwszego kwartału 2013 roku szarpie w nią o 0.7 miliona ludzi mniej. Wówczas liczba subskrybentów wynosiła 8.3 miliona. Activision mniejsze zainteresowanie wyjaśnia sytuacją na rynku chińskim - tamtejsi niedzielni gracze (tzw. casuale) po prostu znaleźli sobie inne sposoby spędzania wolnego czasu.
Pozostałe składowe przychodów to inne, mniejsze produkcje, których wyszczególnienie nie jest w tym przypadku istotne. Ważniejsza jest natomiast przyszłość korporacji.
Activision nie zamierza próżnować i już teraz ma przygotowany spory zestaw tytułów na przyszły rok. Są to m.in. dodatek do Diablo III - Reaper of Souls, MOBA od Blizzarda - zatytułowana Heroes of the Storm, karcianka Hearthstone: Heroes of Warcraft, kolejne Call of Duty oraz Skylanders.
Szczegóły planu wyjaśnił sam Bobby Kotick - prezes firmy.
"Mimo niepewności na najbliższe miesiące, patrząc na rok 2014, mamy mocny zestaw gier. Spodziewamy się wielu premier na wszystkie najważniejsze platformy, w tym pierwszego dodatku dla Diablo III oraz wersji przeznaczonej dla PlayStation 4. Mamy też nową zawartość dla World of Warcraft." - powiedział Kotick.
"Zamierzamy też wydać nowe Call of Duty i Skylanders, jak również nową potencjalną markę z Bungie - Destiny. Planujemy też cały czas rozwijać Call of Duty Online z naszymi partnerami z TenCent dla ciągle rosnącego rynku chińskiego, jak również Heroes of the Storm."
"W najbliższym roku będziemy inwestować w światowej klasy rozrywkę i rozszerzać nasze wpływy na świecie."
Kotick wypowiedział się też na temat sprzedaży Call of Duty: Ghosts. Tytuł rozchodzi się nieco słabiej, aniżeli Black Ops 2, niemniej szef firmy przypisuje ten trend konsolom next-genowym oraz wersji gry przeznaczonej właśnie dla nich. Debiutuje ona z opóźnieniem, co na pewno zmniejszyło w istotnym stopniu sprzedaż edycji dedykowanej maszynkom obecnej generacji. Mimo pewnego spadku firma jest zadowolona ze swoich wyników.
"Nasz trzeci kwartał przekroczył oczekiwania, a wyniku tego możemy podnieść ogólne przewidywania za cały rok 2013. Nasze przywiązanie do corowych marek podniosło przychody z dystrybucji cyfrowej, które stanowią większość finansów firmy. Ten kwartał pokazuje, że gra pokroju Call of Duty oraz World of Warcraft przyciągają i angażują fanów przez cały rok."
"Wydaliśmy niedawno dwa tytuły z naszych niezwykle popularnych marek, Call of Duty: Ghosts i Skylanders: SWAP Force. Jesteśmy podekscytowani jakością tych gier oraz tym, co będziemy mogli zrobić z nimi na konsolach następnej generacji. Jesteśmy też w trakcie startu beta testów naszej pierwszej dużej gry free-to-play, Hearthstone: Heroes of Warcraft. Niemniej, kontynuujemy wiarę w to, że czwarty kwartał okaże się unikatowym wyzwaniem ze względu na rosnącą konkurencję oraz niepewność związaną z przejściem pomiędzy generacjami."
"Jesteśmy przekonani co do swoich możliwości przebrnięcia przez te wyzwania obronną ręką, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę zakończenie naszej transakcji z Vivendi oraz nasz powrót do niezależności." - kończy Kotick.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler