Szef studia Quantic Dream - David Cage - wyjawił małą ciekawostkę dotyczącą gry Heavy Rain. Okazało się, że projekt zamiast na konsoli Sony mógł ukazać się na Xboksie 360 (tudzież na obu platformach), jednak firma Microsoft przestraszyła się kontrowersyjnej historii.
zvarownik @ 04.09.2013, 08:42
Kamil "zvarownik" Zwijacz
ps3, xbox 360
Szef studia Quantic Dream - David Cage - wyjawił małą ciekawostkę dotyczącą gry Heavy Rain. Okazało się, że projekt zamiast na konsoli Sony mógł ukazać się na Xboksie 360 (tudzież na obu platformach), jednak firma Microsoft przestraszyła się kontrowersyjnej historii.
Dokładnie chodzi o kwestie porwania dziecka. Koncern z Redmond bardzo cenił sobie wcześniejszą grę francuskiego dewelopera (Fahrenheit) i pragnął zrobić Heavy Rain, jednak "nie chcieli wywoływać skandalu" - powiedział Cage. "Nie mogliśmy razem pracować" - dodał. Jednocześnie stwierdził, że Microsoft jest świetną firmą, ale po prostu nie udało się im dogadać.
Z pewnością był to błąd ze strony twórców konsol Xbox. Tytuł bowiem zarobił dla konkurencyjnej firmy 100 mln euro i został ciepło przyjęty przez media i graczy. O żadnych większych kontrowersjach także nie słyszałem. Chyba więcej było kłótni, że jest to festiwal QTE, a nie gra, niż pogaduszek o porwaniu dzieciaka.
Sony wyszło na tym wszystkim doskonale, obecnie ściśle współpracując ze studiem Quantic Dream, które wkrótce wypuści swój kolejny projekt - Beyond: Dwie Dusze.
Heavy Rain jest grą przygodową inspirowaną głównie poprzednim tytułem studia odpowiedzialnego za owy produkt - Fahrenheit. Do tego ostatniego właśnie gra jest najbardziej...
Co jest kontrowersyjnego w porwaniu dziecka? Zabijanie jest ok, ale nagość, czy poważna historia są be? Nic dziwnego, że gry są uważane za zabawkę dla dzieci i główne zło przy jakiejś strzelaninie. Skoro samo zabijanie jest lepiej przyjmowane niż kawałek sutka, czy pośladka lub poruszenie jakiegoś ważnego problemu... to nie mam więcej pytań.
Cytat: sebogothic Co jest kontrowersyjnego w porwaniu dziecka? Zabijanie jest ok, ale nagość, czy poważna historia są be? Nic dziwnego, że gry są uważane za zabawkę dla dzieci i główne zło przy jakiejś strzelaninie. Skoro samo zabijanie jest lepiej przyjmowane niż kawałek sutka, czy pośladka lub poruszenie jakiegoś ważnego problemu... to nie mam więcej pytań.
Wbrew pozorom rozpowszechnianie nagości ( w formie zarówno wszechobecnej erotyki, jak i pornografii) jest podobnie destrukcyjne w skutkach, co zabijanie. Myśl na ten temat co chcesz, ale zanim coś napiszesz to zainteresuj się pierwej kryminologią. Seksualność kobieca w przeważającej liczbie seryjnych morderców była motywem przewodnim.
Wierzysz w to, że ktoś zostanie seryjnym mordercą tylko dlatego, że zobaczy pół gołego tyłka Liary czy cycki Triss? Ktoś inny tutaj powinien zainteresować się kryminologią. Jeśli chodzi o seryjnych morderców to najczęściej uwarunkowane jest to jakimiś traumatycznymi przeżyciami w dzieciństwie. Taki człowiek jest okaleczony emocjonalnie i nie ma właściwych wzorców moralnych.
Tu się zgodzę - poszczególne bodźce są różnie odbierane przez ludzi i tylko jednostki rozchwiane emocjonalnie mogą za przyczyną kawałka gołego tyłka przejść do gwałtu czy morderstwa. Nie ma sensu winić gier, bo równie dobrze można narzekać na producentów odzieży i media lansujące uwodzicielskie zachowania. Nie róbmy z developerów i wydawców policjantów oraz sądów - do dbania o bezpieczeństwo i pilnowanie obywateli są inne organa.
Nie zwalam winy na gry, to po pierwsze. Po drugie wiem co piszę, poza tym seryjni mordercy są bardzo dobrym przykładem. I wbrew temu co piszesz, Sebo, ciężkie dzieciństwo czy rozchwianie emocjonalne rzadko wpływa na "seryjność" - traumy nie obudzą geniuszu zbrodni, jak w przypadku Kuby Rozpruwacza czy Zodiaka.
Wystarczy spojrzeć na istotę gwałtu - skąpo odziane dziewczęta, obcisłe ubrania - to nie ich wina, że chcą być atrakcyjne. Ale często znajdują się ci rozchwiani emocjonalnie, co zaciągną je w krzaki czy ciemne aleje tylko dlatego, że oglądanie w tv czy na komputerze i ręka im już nie wystarczą.
Nie każdy, kto przeszedł przez ciężki żywot i jest rozchwiany emocjonalnie będzie wyczyniał cuda z najgłębszych koszmarów.
O jakiej nagości mówicie? W Heavy Rain jest ona wzorcowo wycenzurowana i tak naprawdę to nie może budzić żadnych kontrowersji, bo i nie ma co. Porwanie? Zabijanie? To są elementy, które zawiera prawie każda gra akcji i nikt z tego sobie nic nie robi. Nie rozumiem co takiego mogło być kontrowersyjnego dla M$ w tej grze, a jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę.
Porwanie dziecka nie może być bardziej kontrowersyjne niż najgłośniejsza sprawa polskiej zabójczyni dziecka Ale tak na poważnie, jak dla mnie nie jest to kontrowersyjny wątek - powiedziałabym wręcz, że życiowy i ludzki w pewnym stopniu. A Microsyf ostatnio i tak już wymyśla bezsensownie :/
Mam PS3 ale kupno tej gry po prostu nie planuję tak samo Dwie dusze, nie bawią mnie gry z samym QTE i takim gameplayem to jak jarać się RYSE tylko bez dobrego wątku fabularnego (które posiadają obie gry z QD).
Cytat: Kattowitz I wbrew temu co piszesz, Sebo, ciężkie dzieciństwo czy rozchwianie emocjonalne rzadko wpływa na "seryjność" - traumy nie obudzą geniuszu zbrodni, jak w przypadku Kuby Rozpruwacza czy Zodiaka.
Tyle, że o nich nie da się przecież nic powiedzieć, bo w końcu ich nie złapano, więc nie można było znaleźć przyczyn dlaczego to robią. Na dodatek psychologia jest dość młodą nauką i stosunkowo niedawno zaczęto odkrywać różne czynniki warunkujące cechy seryjnego mordercy.
Cytat: Kattowitz Nie każdy, kto przeszedł przez ciężki żywot i jest rozchwiany emocjonalnie będzie wyczyniał cuda z najgłębszych koszmarów.
Naturalnie, jak już wspomniałem jest kilka czynników, które sprawiają, że ktoś posiada cechy seryjnego mordercy. Podobno jednym z nich jest gen, który odpowiada za potrzebę ekstremalnych przeżyć. Tacy ludzie uprawiają ekstremalne sporty, są kaskaderami, żołnierzami. Bardzo mały odsetek zostaje seryjnymi mordercami.
Fox nie przesadzaj z tym QTE. Czym QTE różni się tak naprawdę od zwykłego walenia w przyciski? Dla mnie prawie niczym. Nie wiem dlaczego ludzie tak czepiają się tego QTE w Heavy Rain i wyolbrzymiają je jakby za jego pomocą poruszało się postacią.
Bo do innowacyjnych i świeżych pomysłów się czepia. Ludzie to dziwna rasa, gdy gry są robione standardowo to narzekają że wieje nudą i jest brak nowych pomysłów i rozwiązań w grach. Gdy ktoś wprowadza coś nowego i innego to się czepiają że to nie gra, nie wygodne sterowanie, tylko klikanie przycisków w jakiejś kolejności oraz że to nowe się nie sprawdzi. Takie mamy podejście
Ale tak na poważnie, jak dla mnie nie jest to kontrowersyjny wątek - powiedziałabym wręcz, że życiowy i ludzki w pewnym stopniu. A Microsyf ostatnio i tak już wymyśla bezsensownie :/
tylko bez dobrego wątku fabularnego (które posiadają obie gry z QD). 
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler