Sprawa cybernetycznych włamań robi się coraz bardziej męcząca i frustrująca. Niestety, chyba nic nie zapowiada jej końca, a to może się źle wpłynąć na wielkie koncerny, jak i dla nas - klientów.
Lucas-AT @ 15.06.2011, 09:27
Łukasz "Lucas-AT" Matłoka
To ja
pc
Sprawa cybernetycznych włamań robi się coraz bardziej męcząca i frustrująca. Niestety, chyba nic nie zapowiada jej końca, a to może się źle wpłynąć na wielkie koncerny, jak i dla nas - klientów. Tym razem ofiarami hakerów stały się: firma Bethesda (producent między innymi ostatnich gier z serii Fallout), redakcja The Escapist oraz serwery EVE Online i Minecraft. Za ataki odpowiedzialna jest grupa hakerska Lulz Sec, która swe dokonania poprzedziła wpisami na Twitterze.
Bethesda przyznała, że intruzi zdobyli dane ich serwisu internetowego - w sumie około 200 tysięcy osób. Firma doradza by natychmiast zmienić swoje hasła do konta i obserwować skrzynki pocztowe. Na całe szczęście, w łapska sprawców nie poleciały numery kart kredytowych czy inne bardzo ważne informacje, gdyż Bethesda po prostu ich nie posiada w swojej bazie.
EVE Online i Minecraft natomiast obalono najprostszymi atakami typu DDoS, czyli nie można mówić o poważnym zagrożeniu. Twór Mojang AB podobno już działa, ale użytkownicy symulatora kosmicznego wciąż mogą mieć problemy z zalogowaniem - sprawdźcie jeśli macie taką możliwość. Wielką nieprzyjemność spotkała także redakcja magazynu The Escapist, której strona internetowa zniknęła na jakiś czas.
Na kogo przyjdzie teraz kolej? Lulz Sec ma tupet, gdyż wszystkimi "osiągnięciami" chwali się na swoim Twitterze - nic tylko nóż w kieszeni się otwiera. Mam wielką nadzieję, że członkowie tej organizacji następnym razem będą obchodzić zabezpieczenia więzienia - wszak tam wszyscy powinni trafić. Robactwo trzeba tępić. Nie potrafię zrozumieć po co to wszystko. Demonstracja sił? Niedawne natarcie na platformę PlayStation Network to jedna z najbardziej przykrych sytuacji tego typu w branży nie tylko w ostatnich latach, ale i ogólnie całej jej historii. Jeśli się powtórzy - uwierzcie, nie będzie wesoło.
EVE Online jest tytułem prezentującym gatunek Massively Multiplayer Online. Akcja rozgrywa się w uniwersum EVE, które zostało zasiedlone przez ludzkość. Coś jednak poszło...
Policje wielu krajów mają swoje specjalne oddziały do zwalczanie przestępczości internetowej. To głównie świetni informatycy, gdyby nie pracowali w policji, śmiało można by ich nazwać hakerami Ostatnie aresztowania wśród Anonimowych były na pewno rezultatem działania tego typu oddziałów.
Remik ma rację, nic by z tego dobrego nie wyszło. Życie to nie komiks, nie ma miejsca dla samozwańczych stróżów prawa, nawet w internecie. Policja właśnie udowodniła, że radzi sobie bardzo dobrze i to wystarczy.
Mic, to naprawdę nie jest żadne CSI:Miami, gdzie mają kosmiczny sprzęt a operacja przeprowadzana jest w ciągu godziny. Po pierwsze - dowody, bez nich cała akcja jest tylko stratą czasu, bo żaden sąd nikogo nie skaże. Po drugie, namierzanie też nie jest takie proste, bo jeśli ataku dokonano z komputera w innym kraju, to trzeba najpierw porozumieć się z ichniejszą policją, dostać pozwolenie na działanie... Wszystko też zależy, czy kraje mają umowę ekstradycyjną... Dużo papierkowej roboty, dużo ślęczenia przed komputerem a potem i tak ludzie mówią, że rezultat mizerny, bo spodziewają się spektakularnych zatrzymań setek osób na całym świecie i to jednego dnia.
Każdy chyba zdaje sobie sprawę jak działa wymiar sprawiedliwości i ile przy tym pracy, złapanie kogoś to nie problem tylko udowodnienie winy to problem choć nie zawsze
Ale i tak co mogą chyba dostać tylko 3 lata czy to się tyczy tylko Hiszpanii.
"Tylko" trzy lata... Przesiedź trzy lata w pierdlu, zobaczymy, czy można to nazwać "tylko" Zazwyczaj po takich odsiadkach ci co bardziej wrażliwi już do swojego procederu nie wracają, a o to właśnie chodzi.
Każdy kraj ma inny kodeks karny, nie wiem, jak to wygląda dokładnie. Pewnie wszystko zależy od rozmiarów popełnionego przestępstwa. Wiadomo, dzieciak, który na chwilę zablokował serwery Minecrafta będzie sądzony lżej niż dorosły, który zaatakował Sony i naraził ich na wielomilionowe straty.
Skąd wiesz? Może to niegrzeczni chłopcy? Zresztą, nawet w takim wypadku przesiedzieli by ze dwa lata, a to też dużo... Nie zapominaj, że to nie zbrodniarze, nie są przyzwyczajeni do warunków takich jak w więzieniu.
To też możliwe, szczególnie w przypadku tych nieletnich. Ale jak wiadomo, "zawiasy" to podstępne draństwo, przez ten czas nie można z niczym wyskoczyć, nawet za kradzież cukierka można wtedy do pierdla pójść Że nie wspomnę o kolejnych przygodach z hakerstwem. Sędziowie nie lubią recydywistów.
To jest bardzo dobre pytanie, na które nie ma odpowiedzi. Jak już wspomniałem, ataki na Sony od biedy można uzasadnić. Natomiast to jest zwykłe niszczenie i przeszkadzanie innym z samej złośliwości. Najgorszy typ hakerów...
Ostatnie aresztowania wśród Anonimowych były na pewno rezultatem działania tego typu oddziałów.
My tu chwalimy że zaraz po ataku aresztowania a tu się okazuje że rok im zajęło szukanie 
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler