EA przedstawiło plan tworzenia kolejnych gier z serii Need for Speed. Nowa polityka przypominać będzie tą, przy jakiej powstaje seria Call of Duty.
B92 @ 13.06.2011, 13:15
Bartłomiej "B92" Koczenasz
Mam na imię Bartek urodziłem się w 1992 roku, stąd mój nick B92. Chodzę do III klasy liceum ogólnokształcącego o profilu matematyczno-informatyczno-fizycznym.
Interesuję się sportem, głównie piłką nożną (Chelsea Londyn) oraz grami i sprzętem komputerowym. Słucham rocka, punk i muzyki "z radia", ulubiony zespół to Linkin Park. Jeśli chodzi o filmy to oglądam wszystko co dobre, moim ulubionym filmem jest Gladiator.
Wcześniej byłem redaktorem naczelnym portalu GameRAR.pl i redaktorem Tawerny Gier.
pc, ps3, xbox 360
EA przedstawiło plan tworzenia kolejnych gier z serii Need for Speed. Nowa polityka przypominać będzie tą, przy jakiej powstaje seria Call of Duty. Mianowicie wydawca zatrudnił dwa studia - Black Box i Criterion, które co dwa lata będą wydawać jedną produkcję, tak że co roku otrzymamy nowy tytuł z logo NFS.
Do zmiany planów doszło po tym, jak Criterion, oznajmiło że nie chce taśmowo, co roku wydawać słabej, niedopracowanej z powodu małej ilości czasu gry. Z tym stwierdzeniem zgodziło się Electronic Arts i podziela zdanie swoich "podopiecznych". I właśnie dlatego Elektronicy zatrudnili po kilkuletniej przerwie "Czarne Pudełko".
Studia będą tworzyły odmienne rodzaje ścigałek, czego przykładem jest ubiegłoroczny Need for Speed: Hot Pursuit od Criterion i Need for Speed: The Run od Black Box, który zadebiutuje w tym roku. Dla przypomnienia dodam, że BB stało za produkcją takich NFS'ów jak: Underground 1 i 2, Most Wanted oraz Carbon, czyli jednych z najlepszych odsłon serii.
Nowa polityka firmy przypomina bardzo to, co Activision robi z serią CoD. Czyżby Elektronicy ściągali od największego rywala na rynku?
Premiera: 15 listopada 2011 PC, PS3, XBOX 360, WII, DS3
Kolejna odsłona słynnej serii gier wyścigowych Need for Speed. Tym razem odpowiada za nią studio Black Box, za sprawą którego otrzymaliśmy między innymi odsłony Carbon or...
Nie wiem jak inni ale ja się chyba będę trzymać z dala od serii NFS. Może też będą wydawać paczki z trasami za kasę. Wiem może dramatyzuje ale nigdy nie wiadomo jak to będzie.
Wyjdzie tyle, że kolejne części będą bardzo ze sobą kontrastować. Niby to dobre rozwiązanie, choć z drugiej strony strasznie rozmienia markę. To już nie jest jedna ogólna koncepcja, jedna wizja, a cały szereg przeróżnych gier połączonych wspólnymi trzema literkami NFS. I powstaną pytania: który NFS jest bardziej "enefesowy"? Tegoroczny? Zeszłoroczny? Może by tak wyodrębnić jednak nową serię?
Przecie seria dawną świetność odzyskała wraz z Shiftem.
Pierwsze co mi przyszło na myśl po przeczytaniu newsa, to to, że mamy nowego NFS co roku, każdy będzie taki sam, a zmiany tylko kosmetyczne. Ludzie narzekają ,,że ciągle to samo", ale i tak kupują, i wychwalają.
Igl, Shift to już odrębna marka więc się nie liczy a obecnie prawdziwy NFS jest tylko jeden - Hot Pursuit, komu nie pasuje, to na stos heretyka Żartuje oczywiście, ale dla mnie ścigałka od Criterion to jest to - czysty arcade, niezła muza, szybka jazda i policja. Mogą za rok zrobić dokładnie takie samego NFS'a tylko z nowym miastem i już mnie mają. Co do samego posunięcia (ekhm) to chyba jest w porządku. Dwa studia, dwa odrębne style, to zupełnie inna jazda niż COD, gdzie co roku jest to samo (chociaż nie narzekam, bo lubię tą serię), no a poza tym 2 lata to całkiem sporo, nie muszą specjalnie cisnąć. Jest dobrze
Zbytnio mnie ten news nie dziwi... Póki marka NFS nadal na siebie zarabia i przynosi duże zyski, będzie eksploatowana rok w rok; być może dojdzie do tego, że będziemy dostawać dwa NFS-y w ciągu roku (np. rok bieżący).
A dłuższy czas dla Criteriona lub Black Boxa może zaowocować naprawdę czymś fajnym ;)
Żartuje oczywiście, ale dla mnie ścigałka od Criterion to jest to - czysty arcade, niezła muza, szybka jazda i policja. Mogą za rok zrobić dokładnie takie samego NFS'a tylko z nowym miastem i już mnie mają. Co do samego posunięcia (ekhm) to chyba jest w porządku. Dwa studia, dwa odrębne style, to zupełnie inna jazda niż COD, gdzie co roku jest to samo (chociaż nie narzekam, bo lubię tą serię), no a poza tym 2 lata to całkiem sporo, nie muszą specjalnie cisnąć. Jest dobrze 
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler