Fable III bez wymiany broni online.
Studio Lionhead, z Peterem Molyneux na czele, to zbiorowisko ludzi z raczej niekonwencjonalnymi ideami.
Redmeer @ 24.08.2010, 08:56
"Redmeer"
xbox 360
Studio Lionhead, z Peterem Molyneux na czele, to zbiorowisko ludzi z raczej niekonwencjonalnymi ideami. Bo jak inaczej nazwać koncept zaimplementowania w grze broni, której moc jest zależna od naszego Gamerscore (dla ludzi nieposiadających Xboxa 360 - to punkty dokonań zdobywane za przejście gry, zrobienie czegoś nietypowego etc.) oraz częstotliwości używania. Na dokładkę, jeszcze opcja wymiany takimi customowymi cackami z innymi graczami.
Brzmi miodnie, prawda? Niestety, pomysł twórców przerósł i Molyneux przyznał się do porażki, wycofując totalnie owe rozwiązanie z Fable III. Co prawda opcję zmiany wyglądu oręża oraz jego wzrastanie w moc podczas zabawy pozostanie, ale system oparty na komunikacji sieciowej okazał się dla ekipy zbyt zakręcony. Zamiast męczyć się z całym zapleczem serwerowym i przygotowaniem sprawnego oprogramowania, wolą oni skupić się na trybie kooperacji.
Co-op powstaje zamiast poprzedniego rozwiązania i trzeba przyznać, że jest o wiele sensowniejszy, bo możliwość zabawy z przyjaciółmi to chyba nieco więcej niż dmuchanie wirtualnego ego poprzez wystawianie na aukcje swojej uberbroni. Co więcej, jeśli koniecznie chcemy podarować swoją kosiarkę, to o jeśli obdarowywany znajduje się na naszej liście znajomych, będzie to możliwe (rozwiązanie znane z poprzedniej odsłony serii).
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler