Historia tej gry, mimo że ta wciąż w zasadzie nie powstała, jest jednym z kanonów elektronicznej rozrywki.
Redmeer @ 07.01.2010, 21:11
"Redmeer"
pc
Historia tej gry, mimo że ta wciąż w zasadzie nie powstała, jest jednym z kanonów elektronicznej rozrywki. Mowa oczywiście o Duke Nukem Forever i trwającej już 12 lat telenoweli związanej z produkcją tejże gry. Wiele wskazywało, że upadek developera - 3D Realms - definitywnie sprawę zakończy, ale gdzie tam.
Właśnie zostaliśmy uraczeni kolejnym strzępkiem informacji, mającej oczywiście status całkowicie niepewny. Aktor odpowiadający za właściwe brzmienie odzywek Duke'a - Jon St. John został przydybany przez prasę na Music and Games Festival w Virginii i, oczywista oczywistość, zasypany pytaniami o Duke Nukem Forever. Długo opierając się fali żądnych sensacji pismaków w końcu uległ i wypowiedział enigmatyczne zdanie:
"Nie bądźcie niezadowoleni z mojej odmowy komentowania sprawy. Ale zrozumcie fakt, że NIE WOLNO mówić mi nic o tym projekcie."
Jak na moje, to trochę to trąci efekciarstwem, tanią aluzją i ogólnym dmuchaniem balona z niczego, ale wszak zawsze mogę się mylić. Oczywiście nikt nie komentuje tej pogłoski, bo to Duke Nukem Forever, więc wszystko jest możliwe.
Duke Nukem Forever to kolejna część przygód słynnego księcia. Program ma za sobą bardzo burzliwą historię i jest zdecydowanie jednym z najsłynniejszych tytułów w świecie ...
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler