Czy doczekamy się zakazu używania elektroniki w samolotach?
Jeśli planujecie wybrać się w podróż po USA, to nowe zmiany tamtejszych przepisów mogą stanowić cios wymierzony zarówno w Was, jak i wszelkie elektroniczne gadżety, które zamierzacie ze sobą wziąć.
Tru @ 27.12.2009, 22:50
Mateusz "Tru" Prawda
psp, mob, inne
Jeśli planujecie wybrać się w podróż po USA, to nowe zmiany tamtejszych przepisów mogą stanowić cios wymierzony zarówno w Was, jak i wszelkie elektroniczne gadżety, które zamierzacie ze sobą wziąć. Ale zacznijmy od początku.
Jeżeli śledzicie wiadomości, być może słyszeliście o gościu zwącym się Umar Farouk Abdulmutallab (widać niektórzy mocno pracują, aby każde islamsko brzmiące nazwisko było równoznaczne z terrorystyczną przeszłością). Ten 23-latek z Nigerii dokonał w miniony piątek, nieudanej - na całe szczęście - próby wysadzenia samolotu. Oczywiście wyczulony na punkcie powtórki 9/11 rząd Stanów Zjednoczonych rozpoczął ofensywę przeciw zamachowcom, która jak łatwo się domyślić utrudnia życie przeciętnemu obywatelowi. Nowe przepisy mówią m.in. o pełnym przeszukaniu bagażu, czy też zabraniają trzymania na kolanach czegokolwiek (sic!) przez ostatnią godzinę lotu. Kolejnym krokiem ma być zakaz korzystania z wszelkich urządzeń elektronicznych począwszy od laptopów, na telefonach komórkowych skończywszy.
Miejmy nadzieję, że zarówno prezesi linii lotniczych (mniejszy problem), jak i politycy (większe zmartwienie) w końcu się opamiętają. Bo przecież zostawianie w domu handhelda, który docelowo miał na celu umilenie podróży to zwykła paranoja. Mam rację?
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler