Los Left 4 Dead 2 w Australii wciąż nieprzesądzony?

Częste oraz intensywne przedstawianie przemocy, a także graficzne prezentowanie posoki i rozlewu krwi to zdania, które miały uzasadnić decyzję, traktującą o niedopuszczeniu przez australijskie OFLC (Office of Film and Literature Classification) gry Left 4 Dead 2 do wejścia na półki sklepowe w ojczyźnie Aborygenów.

@ 26.09.2009, 18:33
pc, xbox 360

Los Left 4 Dead 2 w Australii wciąż nieprzesądzony?

Częste oraz intensywne przedstawianie przemocy, a także graficzne prezentowanie posoki i rozlewu krwi to zdania, które miały uzasadnić decyzję, traktującą o niedopuszczeniu przez australijskie OFLC (Office of Film and Literature Classification) gry Left 4 Dead 2 do wejścia na półki sklepowe w ojczyźnie Aborygenów. Przypomnijmy, że 17 września postanowiono, iż kontynuacja niezwykle popularnego strzelacza od Valve nie spełniła wymagań, pozwalających wspomnianej Komisji Klasyfikacyjnej przyznanie jej najwyższej w Australii kategorii wiekowej, czyli 15+. Całe zamieszanie bardzo szybko skrytykowali wydawcy produkcji, firma Electronic Arts, zaś w dniu dzisiejszym dowiedzieliśmy się, że również i deweloperzy nie siedzieli przez ten czas z założonymi rękami. Wskazuje na to fakt złożonej przez przedstawicieli studia apelacji, od niezadowalającego werdyktu OFLC.

W całym tym zamieszaniu bawią dwie kwestie. W pierwszej, chyba najbardziej oczywistej, całość rzecz jasna rozbija się o to, że poprzedni Left 4 Dead, wydany przed 10 miesiącami, trafił bez szemrania na łono tamtejszego rynku. Wówczas oficjele niesławnej Komisji nie dopatrzyli się najwyraźniej niczego, co mogłoby "bezbronnym" nabywcom zaszkodzić. Tym razem jednak jest inaczej. Dlaczego? Jedyne wytłumaczenie przychodzące mi na myśl, to możliwość zmian kadrowych w Biurze Klasyfikacyjnym - najpewniej poprzednich, "tolerancyjnych" członków organizacji, zastąpiono nowymi, znacznie mniej skorymi do przepuszczania poszczególnych treści w filmach czy grach. Pozostawiając już żarty za sobą, powiedzmy sobie o tym drugim, równie barwnym składniku śmiesznej całości. Jak bowiem wynika z oficjalnego raportu OFLC w omawianej sprawie, co poniektórzy ludzie z zarządu byli skłonni do zaklasyfikowania produktu identycznie, jak zrobiono to przy okazji pierwowzoru. Wówczas pudełko z Left 4 Dead 2 ostrzegałoby potencjalnych konsumentów (i ich troskliwych rodziców) wyraźnym 15+, a także wzmianką o silnej dawce przemocy w tytule. I komu to niby przeszkadzało, że się tak ośmielę zapytać?

Los Left 4 Dead 2 w Australii wciąż nieprzesądzony?
OFLC - nie zatrzymasz nas!


Podsumowując - cieszmy się, że nie mieszkamy w Australii. Znaczy, że nie obowiązują u nas zasady, podobne do tamtejszych. Obywatelom kontynentu wspomnianego pozostaje życzyć, żeby złożone 23 września przez Valve odwołanie przyniosło pożądane skutki, a program wylądował u sprzedawców detalicznych i w dystrybucji cyfrowej bez problemów. Jeśli zaś o zacne Office of Film and Literature Classification chodzi, to mała rada z naszej skromnej, polskiej strony - poszerzcie te swoje cholerne kategorie do 18+ i przestańcie pozbawiać się pola do manewru, na litość!

Zainteresowanym przedstawiamy poniżej zaktualizowany zbiór klasyfikacji wiekowych, odnoszący się do wskazanych terytoriów świata:

Gotowe kategorie:
PEGI (Europa kontynentalna) - 18+
ESRB (Ameryka Północna) - M
CERO (Japonia) - Z (dla dorosłych w sensie)
IFCO (Irlandia) - Zaakceptowane do klasyfikacji.
USK (Niemcy) - 18+
Singapur - Dorośli, 18
FPB (Południowa Afryka) - 18+
KGRB (Korea) -18+

Kategorie w przygotowaniu
OFLC New Zealand - W toku.
BBFC (UK) - W toku.
OFLC Australia - Odmówiono klasyfikacji 17 września. Odwołanie od decyzji 23 września.

Sprawdź także:
Left 4 Dead

Left 4 Dead

Premiera: 18 listopada 2008
PC, XBOX 360

Left 4 Dead to strzelanka stworzona przez studio Turtle Rock Studios. Program dedykowany jest głównie do zabawy wieloosobowej i kładzie ogromny nacisk na współpracę pomię...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?