Immortals: Fenyx Rising (XBOX One)

ObserwujMam (0)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Immortals: Fenyx Rising (XBOX One) - recenzja gry


@ 04.12.2020, 20:45
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Zgodnie z tym wszystkim, co do  tej pory powiedziałem, także Złota Wyspa oferuje dużo bardziej baśniowy klimat. Lekko pastelowa paleta barw, żywe kolory i zróżnicowanie poszczególnych krain nadają grze niesamowitego wyglądu! Urok zwiedzanych miejsc, widowiskowe landszafty, sielankowa atmosfera – Ubisoft znów pokazuje, jak efektownie zaprojektować otwarty świat. Estetyczne doznania wzmacnia klimatyczna, choć jednocześnie bardzo bezpieczna, ścieżka dźwiękowa.

Recenzja Immortals: Fenyx RisingRecenzja Immortals: Fenyx RisingRecenzja Immortals: Fenyx Rising

Z drugiej strony trochę trudniej przychodzi im wypełnienie go bardziej angażującą treścią niż setkami znaczników, które w Immortals: Fenyx Rising dosłownie zasłaniają mapę. Jest tutaj naprawdę DUŻO do roboty i fani grindu oraz zdobywania calaków/platyn będą w siódmym niebie. Na szczęście prócz zwykłych skrzynek znajdziemy także dodatkowe poziomy skupiające się przede wszystkim na zaserwowaniu wyzwań logicznych, czyli czeluści Tartaru. Wśród bardziej wymagających znajdziek są także tzw. mityczne wyzwana – szereg mniejszych aktywności.

Osobną kwestią jest jednak podejście do Immortals przez pryzmat bycia fanem wydanego jakiś czas temu The Legend of Zelda: Breath of the Wild. Bo podobieństwa są zatrważające – nawet dla kogoś, kto nie miał z dziełem firmy Nintendo do czynienia. Nie jestem pewien, czy taka inspiracja może być powodem do zaniżania ogólnej oceny / wrażenia z obcowania z nowym dziełem Ubi. Jednak niezależnie od tego, co było intencją deweloperów, czy może szerzej – wydawcy – Fenyx Rising to po prostu solidna, niepozbawiona wad i elementów „ubigry” (które nie wszystkim się podobają, a wręcz przeciwnie, mają wielu antyfanów) przygoda. Może nie zapisze się w kanonie gatunku, ale będzie świetnym świątecznym prezentem.

Recenzja Immortals: Fenyx RisingRecenzja Immortals: Fenyx Rising

Nawet nie będę łudził się na sprecyzowanie, komu mógłbym ten tytuł polecić. Na pewno nie ludziom, którzy cenią sobie dobry humor – rubaszne żarty Zeusa i niejednokrotnie niedwuznaczne lub po prostu dziwne docinki starszawego dziadzia, na jakiego wykreowano go w tej grze, często powodują suchość w przełyku. Ale gdy przymkniemy na to oko, dobrze bawić się powinni wszyscy: starzy i młodzi.


Długość gry wg redakcji:
25h
Długość gry wg czytelników:
73h 14min

oceny graczy
Świetna Grafika:
Niedostatki czy to silnika, czy projektantów, skutecznie zatuszowano lekko pastelową barwą i bardzo żywymi, ostrymi kolorami. Zróżnicowane krainy są prześliczne i urocze.
Dobry Dźwięk:
Ścieżka dźwiękowa to solidny element Immortals: Fenyx Rising, która jest jednocześnie bardzo asekuracyjna i nie zaskoczy nas zupełnie niczym.
Dobra Grywalność:
Jeśli ktokolwiek grał w dowolny poprzedni tytuł Ubisoftu, tutaj odnajdzie się bez żadnego problemu.
Świetne Pomysł i założenia:
Charakterystyczny okres historyczny, duży, otwarty świat, wspinanie się, satysfakcjonująca i efektowna walka - Asassin's Creed... Immortals: Fenyx Rising to kolejne, solidne i rzemieślnicze dzieło.
Dobra Interakcja i fizyka:
Fani grindu znajdziek i mniejszych wyzwań będą kontent. Jest dużo wszystkiego.
Słowo na koniec:
Immortals: Fenyx Rising wydaje się być strzałem w świąteczne szaleństwo prezentowe. O powodzeniu tej misji dowiemy się w momencie zapowiedzi "dwójki".
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Immortals: Fenyx Rising (XBOX One)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosBubtownik   @   14:19, 06.12.2020
Kusi mnie ta gierka Uśmiech CP2077 chcę ograć dopiero jak wyjdzie patch na XsX bo nie mam zamiaru oglądać tej biedy z wersji na past-genach, a takie Immortals może fajnie wypełnić tą lukę Uśmiech Uwielbiam Ubi gierki więc nie mam problemu z ich sposobem projektowania znajdziek czy innych wypełniaczy, a wszystko co związane z mitologią Grecką uwielbiam.