Dead Island (XBOX 360)

ObserwujMam (24)Gram (7)Ukończone (16)Kupię (11)

Dead Island (XBOX 360) - recenzja gry


@ 09.09.2011, 23:43
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!


Po około 20 minutach zabawy trafiamy na pierwszą grupkę ocalałych, tam zaczyna się gra pełną gębą. Gromadzimy garść informacji na temat tego co się stało, rozmawiamy z postaciami niezależnymi, przyjmujemy jakieś zadania i wyruszamy w pełen niebezpieczeństw świat. Choć Dead Island nastawione jest od początku na fabułę, gracz wcale nie jest ograniczony do tego, by ślepo brnąć w stronę finiszu. Ja osobiście zawsze lubiłem zwiedzać i właśnie tak też czyniłem na Banoi. Jak miałem dotrzeć do jakiejś osoby, nigdy nie robiłem tego po linii prostej. Wolałem znaleźć alternatywną ścieżkę, a przy okazji wypełnić jakieś zadanie poboczne i znaleźć nowe uzbrojenie. Osoby, które będą po prostu cisnąć do przodu stracą bardzo dużo. Najnowsze dzieło Techlandu nie jest klonem Condemned, w którym największą atrakcją było klepanie po pyskach kolejnych ćpunów. Dead Island zawiera sporo elementów RPG i przygodowych – właśnie one zapewniają grywalność na najwyższym poziomie.

Questów w grze jest bez liku. Producent przygotował wiele zadań głównych oraz sporo misji pobocznych. Te pierwsze są oczywiście niezbędne do zobaczenia napisów końcowych, są bardziej rozbudowane i dłuższe. Poboczne zlecenia robi się o wiele szybciej i nie są tak skomplikowane. Powtarza się w nich też kilka schematów polegających na odnajdywaniu jakiś osób, albo gromadzeniu surowców. Nigdy nie jest jednak nudno, bowiem zawsze mamy przed oczami większy obraz i pamiętamy, że w perspektywie, każdy punkt doświadczenia pozwoli łatwiej tłuc napotkane bestie.

Tych jest nie mało. Początkowo trafiamy główne na zwykłych słabeuszy, których zasadniczą zaletą jest po prostu szybkość. Często nie mają też żadnej broni, a w rezultacie nie trudno jest ich ukatrupić. Później pojawiają się konkretniejsze umarlaki, w tym także mini bossowie, potrafiący taranować swoich przeciwników. Najgorsze są jednak pokraki wydzielające z siebie przeróżne kwasy, gazy itd. Ci są w stanie zabić nas z pewnej odległości, albo pozostawić po sobie jakąś niespodziankę. Trzeba więc ostrożnie pozbawiać ich… hmmm, życia?

Dead Island (XBOX 360)

Nie samymi zombie jednak człowiek żyje i eksploracja także jest bardzo istotna. Z jej pomocą trafiamy przecież na nowe zadania, przeszukujemy okolice oraz poznajemy genezę całego tragicznego zajścia. Za wszystkie te czynności dostajemy punkty doświadczenia, które, jak na porządne RPG przystało, w pewnym momencie jesteśmy w stanie zamienić na nowe zdolności. Każda postać dysponuje różnymi drzewkami umiejętności, podzielonymi na trzy kategorie i dopasowanymi do jej preferencji. Jeśli chodzi o kategorie mamy furię, walkę oraz przetrwanie. W tym pierwszym znajdujemy umiejętności, które wpływają na to, jak nasz protagonista zachowuje się po włączeniu trybu furii. Niektóre poprawiają jego celność, inne wydłużają czas trwania ataku, a jeszcze inne zwiększają ilość zadawanych obrażeń. W walce mamy do dyspozycje różne specjalne chwyty, rzuty, kopniaki itd. Każdy bohater ma własny zestaw i warto dobrze zastanowić się w którym kierunku podążyć. Nie ma bowiem możliwości, by wymaxować wszystkie. Ostatnie jest przetrwanie, decydujące o szybkości poruszania się, wpływające na crafting i tym podobne cechy. Jak widać, jest tego sporo i nie łatwo zdecydować co wybrać. Jest to też dodatkowa zachęta by powrócić na Banoi nawet po przejściu całej kampanii.

Szczególnie, że jest to lokacja rozbudowana i pełna zróżnicowanych krajobrazów. Zabawę zaczynamy w kurorcie, zwiedzamy też miasto, pobliską dżunglę, plażę, kanały, więzienie i wiele więcej. Każda miejscówka jest odpowiednio przygotowana i czekają w niej inne niebezpieczeństwa. Otwarte przestrzenie stanowią problem ze względu na to, że przeciwnik atakuje ze wszystkich stron. Kanały też nie są jednak bezpieczne, odpada bowiem możliwość ucieczki. W takim skotłowanym tunelu jest naprawdę trudno zwyciężyć z truposzami. Oczywiście każde miejsce trzyma narzucony przez grę klimat.

Elementy RPG, o których pisałem wcześniej nie przejawiają się jedynie w rozwijaniu umiejętności naszego bohatera, lecz również w craftingu, czyli tworzeniu nowych przedmiotów i ulepszaniu posiadanych. Na wyspie co krok znajdujemy różne graty domowego użytku, stanowiące surowce, z pomocą których możemy budować przeróżne ustrojstwa. Wystarczy, że posiadamy odpowiedni schemat, a w ciągu chwili dodamy do miecza rażenie prądem, do pałki bejsbolowej nabijemy gwoździe, a do noża do rzucania dołożymy ładunek wybuchowy, tworząc z niego lepki granat. Prócz broni białej są też pistolety i strzelby, ale nie ma się co oszukiwać, mimo iż są przydatne, stanowią jedynie drobne urozmaicenie i odskocznię od bardziej osobistego wymachiwania bronią białą.


Screeny z Dead Island (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosRavnarr   @   20:29, 10.09.2011
Eee, to już czepiactwo, za dużo byś chciał Szczęśliwy To nie Simsy, żeby co chwilę ciuchy zmieniać, bo inny teren jest Szczęśliwy
0 kudosMicMus123456789   @   20:32, 10.09.2011
Ale jednak to śmieszne nie przeszkadza ale śmieszy ;D
0 kudosbat2008kam   @   20:35, 10.09.2011
Cieszy to, że gierka jest solidna, ale raczej w nią nie zagram... Jakoś po Far Cry 2 nie za bardzo wierzę w sandboxy w perspektywie FPP. Nawet Borderlands olałem.
0 kudosniesmial   @   21:39, 10.09.2011
Nawet chciałbym w to zagrać ale nie mam xbpx360 , ale jak tak czytam komentarze to wnoskuję z nich że ta gra nie jest warta uwagi ;) ale zobaczę Szczęśliwy
0 kudosMicMus123456789   @   21:39, 10.09.2011
Ona jest na wszystkie 3 platformy.
0 kudosFox46   @   22:27, 10.09.2011
Cytat: Ravnarr
Może po prostu Techland w całości skupił się nad DI i w związku z tym COJ jest gorszy?

Dupa tam COJ jest słąby a Dead Island Jest taki sobie można powiedzieć mocno średni jak dla mnie.

Dużo baguw ma i tyle tak samo niedopracowana gra jak COJ. Gra ładniej wyglądała na Chrome Engione 4 niż na Chrome Engine 5. Na pierwszych zapowiedziach lepiej się prezentowała niż teraz.

Najsłabsza strona tej gry to Fabuła, tu stoi bardzo słabo.

grę można przejść w 10H wykonując wszystkie zadanie (tylko dla wytrwalszych) mamy około 25H gry dlaczego dla wytrwalszych bo czasem mamy wrażenie ze już to zadanie wykonywaliśmy, lub po prostu zadania nas zanudzają heh idz przynieś misia lasce, przynieśc 5 butelek gorzały kolesiowi. jednym słowem nic z konkretnych zadań pobocznych takich nie ma.

Wiele ludzi porównuje ją do Borderlands, ale tej grze daleko daleko do Borderlands. Walka z zombie jest trochę śmieszna owszem mamy broń biała itp: ale żeby broń palna była słabsza od broni białej heh to już jest bardzo głupie rozwiązanie

Dla przykładu Kałach strzela pociskami 7,62. Strzelasz w Zombie raz ,drugi,trzeci,czwarty i dopiero upada wszystkie strzały w głowę heh bez sensu z pistoletu jest podobnie.

Ja ta grę oceniam nieco lepiej niż COJ tak na 6,5. Pograłem na PCu kolegi łącznie 6H i naprawdę mi się już znudziła.
0 kudosRavnarr   @   23:13, 10.09.2011
Argument z bronią jest raczej zabawny - przecież to zombiaki, co im mogą kule zrobić? Połaskotać? Wiec dla mnie to nie minus. Co do długości gry, to raczej wierze recenzji, gdzie podane jest ponad 30 godzin. Bo przechodzenie samej głównej fabuły to raczej głupota.
0 kudosFox46   @   00:07, 11.09.2011
Cytat: Ravnarr
Argument z bronią jest raczej zabawny - przecież to zombiaki, co im mogą kule zrobić? Połaskotać? Wiec dla mnie to nie minus. Co do długości gry, to raczej wierze recenzji, gdzie podane jest ponad 30 godzin. Bo przechodzenie samej głównej fabuły to raczej głupota.


Minus, bo jedyny organ u zombie który funkcjonuje w iluś tam procentach to MÓZG po jednym strzale w głowę ciało zombie obumiera i jest bezwładne.
0 kudosRavnarr   @   11:28, 11.09.2011
A może te zombiaki działają na innej zasadzie? Zresztą, w recenzji napisane jest, że w grze skupiono się na broni białej, nie palnej.
0 kudosCioperek   @   14:42, 11.09.2011
Po tej recce poleciałem do sklepu i kupiłem grę na PC. I nie żałuje wydanej mamony. Jest kilka niedociągnięć, ale ogólnie gra warta swojej ceny. Człowiek człowiekowi wilkiem, a zombie zombie zombie Szczęśliwy
0 kudoskilo79   @   19:04, 11.09.2011
Dead Island jest grą na co-op 3-4 ludzi, innej opcji by w to grać po prostu nie ma. I nie jest fer ocenianie tej gry po graniu w tryb jednego gracza. Sory redakcjo.
0 kudosFox46   @   19:25, 11.09.2011
Cytat: kilo79
Dead Island jest grą na co-op 3-4 ludzi, innej opcji by w to grać po prostu nie ma. I nie jest fer ocenianie tej gry po graniu w tryb jednego gracza. Sory redakcjo.

Po cześć można się zgodzić po części nie .

Dlaczego

Bo w Co-Opie gra jest ciekawsza o wiele niż na jednego gracza, na jednego gracza gdzie po prostu jest monotonna i w późniejszym czasie nudna. Bo fabuła jest po prostu słaba i nie wciąga a zadania do bani
0 kudoskilo79   @   22:28, 12.09.2011
Co nie zmienia faktu, że bez sensu jest oceniać tę grę w głównej mierze po zagraniu w nią samemu, skoro gdyby redaktorzy mieli możliwość zagrania w to we czwórkę ocena byłaby zupełnie inna. Inna sprawa, że fabuła mogła być lepsza, ale na ten moment, i pewnie do momentu wydania BF3 czy CoDa będzie to najlepszy co-op roku, czy nawet kilku ostatnich lat.
0 kudosSzajch   @   22:53, 12.09.2011
Nie, no. Bez przesady. W tym roku najlepszy coop to będzie Rayman Origins, a z już wydanych w tym roku Portal 2, albo LittleBigPlanet 2. W ciągu kilku ostatnich lat wyszła cała paleta genialnych coopów, które są bez porównania lepsze od Dead Island.
0 kudosSZYMEZ   @   21:52, 29.07.2013
Od jutra Dead Island w CD-Action ( wersja PC oczywiście ). Ja za te niecałe 16 zł się skuszę.
Dodaj Odpowiedź