Wspominałem o zdobywanym złocie. Jest ono niezwykle ważne, albowiem pozwala nabyć przedmioty poprawiające statystyki bohatera, a nawet nadające mu nowe umiejętności. W tym celu należy odwiedzić sklep – każda strona dysponuje łącznie trzema butikami - jeden jest w bazie, drugi przy jednej z dróg, a trzeci gdzieś w lesie. U dwóch pierwszych sprzedawców nabędziemy głównie podstawowe itemy, u ostatniego dorwiemy najpotężniejsze przedmioty w grze, czy składniki do ich tworzenia - najlepsze bronie / przedmioty można często składać na raty, z kilku słabszych. Co ciekawe, wcale nie musimy udawać się na zakupy osobiście – możemy w tym celu posłać zwierzaka-kuriera, który z chęcią przyniesie nam zamówione itemy. Trzeba jednak mieć na uwadze, że przeciwnicy bardzo łatwo mogą odesłać dostarczyciela do zaświatów, a wtedy trzeba poczekać kilka minut aż się odrodzi – do tego czasu nie otrzymamy naszych gratów.



Przedmioty mają bardzo różne właściwości i jest ich naprawdę sporo. Pierwszy raz rzucając okiem na ofertę marketu byłem mocno zagubiony, ale już po kilku rundach mniej więcej wiedziałem co i do czego służy, dzięki bogatym w szczegóły opisom każdego itemu. Najważniejsze to kupować z rozwagą i z góry zaplanować, które graty chcemy mieć w swoim ekwipunku, a następnie zbierać na nie fundusze. Każdą postać możemy wyposażyć według własnego widzimisię, ale kupując byle co nie stworzymy optymalnego uzbrojenia. Przydatne w tym momencie są stworzone przez Valve i graczy buildy, pokazujące z poziomu gry najczęściej używane i najbardziej przydatne dla danego bohatera wyposażenie. W przypadku posiadających małą ilość życia postaci zasięgowych, takich jak Sniper czy Drow Ranger, będzie to z pewnością Shadow Blade, mieczyk zwiększający szybkość ataku, a także pozwalający na kilka sekund zniknąć i uciec w bezpieczne miejsce, z kolei walczącego wręcz niedźwiedzia Urse jak najszybciej należy wyposażyć we Vladmir's Offering - maskę poprawiającą statystyki i regenerującą życie wraz z każdym zadanym ciosem. Łącznie w ekwipunku bohatera może znajdować się do 6 różnych przedmiotów i tylko od gracza zależy, które z nich nabędzie. Nie występuje tutaj jeden definitywny zestaw, którego bezwzględnie należy się trzymać. Niektórymi postaciami rozegrałem 50 rund, by w 51 odkryć coś nowego i wprowadzić modyfikacje do ulubionego kompletu.

Starcia w DOTA 2 są bardzo szybkie i piekielnie emocjonujące. Najważniejsza w tym momencie jest współpraca całej drużyny, bo samotne wypady na dłuższą metę nie mają sensu. Stosunkowo rzadko dochodzi do sytuacji, gdy gracz w pojedynkę wygrywa całą rundę, będąc lekko wspieranym przez pozostałych zawodników, choć niekiedy takie przypadki się zdarzają. W większości meczy niezbędna jest jednak kooperacja, odpowiednia synergia całego zespołu i przede wszystkim – sprawna komunikacja. Najłatwiej osiągnąć je grając wspólnie ze znajomymi. Odpalamy w tle Skype czy TeamSpeaka, tworzymy drużynę i razem wyruszamy do walki, na bieżąco komunikując się ze sobą, dzieląc obserwacjami czy planując kolejne akcje. Mimo tego, w pojedynkę również da się odnosić sukcesy, dogadując się z członkami zespołu na wbudowanym w grę chacie, zarówno tekstowym, jak i głosowym.



Rozgrywka psuje się w momencie, gdy trafimy na trolli i patafianów, którzy zamiast wspierać zespół, potrafią popełniać celowe samobójstwa, specjalnie działając na niekorzyść grupy. Niestety tacy osobnicy pojawiają się stosunkowo regularnie i jedyne co możemy zrobić to albo liczyć na to, że jakimś cudem uda nam się wygrać rundę, albo przyjąć postawę bierną i przeczekać w bazie, aż przeciwnik rozwali naszego Ancienta. Nie da się bowiem poddać gry, jak ma to miejsce w League of Legends, a gdy opuścimy rozgrywkę, zostaniemy ukarani na 24 godziny. Spowoduje to dłuższe oczekiwanie na dołączenie do gry, a także brak punktów doświadczenia za rozgrywaną rundę, niezbędnych do awansowania konta na wyższy poziom (im większy jego level, tym lepszych graczy dobiera nam system przy wyszukiwaniu gry).