Przed każdym meczem zostajemy przeniesieni do okna wyboru, gdzie możemy skonsultować wraz z pozostałymi graczami, na jakiego bohatera się decydujemy i podejrzeć, których zaklepali przeciwnicy. Choć to dopiero początek danej rundy, ma niebagatelny wpływ na całą rozgrywkę – źle skompletowana drużyna bardzo często oznacza z miejsca przegrane starcie. Jako przykład weźmy Line – postać, która bardzo dobrze radzi sobie w początkowych i środkowych etapach gry, ale już pod jej koniec, gdy oponenci mają dużo punktów HP i sporo odporności na magię, czarodziejka staje się mało użyteczna i jej rola ogranicza się do asystowania. Dlatego zespół musi być odpowiednio zbalansowany i mieć na stanie bohaterów, którzy przez pierwsze kilkanaście minut nie są zbyt pomocni, ale rozwijają skrzydła po kilkudziesięciu minutach, gdy zaczynamy dobijać się do wrogiej bazy. Drużyna złożona z samych postaci early-game pokroju Liny ma więc niewielkie szanse na zwyciężenie z dobrze zsynchronizowanym zespołem, choć finalnie wszystko zależy od umiejętności graczy, bo to one grają pierwsze skrzypce.
■ random draft;
■ single draft;
■ least played;
■ all random;
■ captains mode;
■ limited heroes.
Gdy już wybierzemy bohatera, wchodzimy do zabawy i czekamy minutę na rozpoczęcie rundy. To cenny czas, pozwalający nabyć w bazowym sklepie podstawowe przedmioty dla postaci, takie jak miksturki czy itemy polepszające statystyki. Ustalamy też z pozostałymi, kto zajmuje jaką pozycję. Przeważnie sytuacja wygląda tak, że po 2 osoby idą na górną ścieżkę, 2 na dolną i 1 na środek. To standardowy schemat, ale w przypadku bardziej zaawansowanych graczy może być to 3,1,1 (tzw. trilane) czy rozmaite inne kombinacje. Często spotyka się sytuacje, gdy jeden z graczy wybiera się do lasu i tam nabija doświadczenie na neutralnych potworach, dzięki czemu inna osoba, która została sama na danym lane, zdobywa więcej doświadczenia z zabijania biegających po nim creepów.
Początkowa faza gry zawsze jest schematyczna – wraz z naszymi minionami usiłujemy zniszczyć wieżę przeciwnika, jednocześnie broniąc naszej. Przy okazji kolekcjonujemy złoto, zdobywane za zadanie ostatniego, kończącego się śmiercią ciosu wrogiemu żołnierzowi. Gdy już sytuacja nieco się rozwinie i bohater, którym kierujemy, posiądzie podstawowe umiejętności, można zacząć polować na wrogich championów i zdobyć "first blooda", nagradzanego dodatkową premią pieniężną. Największe ilości doświadczenia płyną właśnie z wykańczania innych graczy czy pomagania w tym zawodnikom z zespołu. Trzeba jednak zachować nieco rozsądku – jeżeli gramy postacią nastawioną na support, to naszym zadaniem jest wspierać zespół, a nie zabijać wrogów, tym samym ograniczając rozwój graczy z zespołu, grających postaciami carry. Niszczenie wrogich bohaterów nie tylko daje nam doświadczenie, ale także stopniowo wpływa na całą grę – pokonany gracz traci część zdobytych funduszy, a do tego musi czekać określoną ilość czasu (im wyższy poziom postaci, tym dłużej) na odrodzenie, co z kolei nie pozwala mu pomóc kolegom czy "expić".
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler