Aliens: Colonial Marines (PC)

ObserwujMam (33)Gram (15)Ukończone (17)Kupię (18)

Aliens: Colonial Marines (PC) - recenzja gry


@ 16.02.2013, 09:40


Dość oryginalnie wygląda kwestia uzbrojenia. Generalnie, do dyspozycji oddano kilkanaście giwer, wśród których znajdują się karabiny maszynowe, strzelby, pistolety, miotacze ognia, czy wyrzutnie rakiet. Część z narzędzi eksterminacji będzie – można powiedzieć – na stałe przypisana do naszego wyposażenia (z tym warunkiem, że będą odblokowywane wraz z rozwojem naszego bohatera), a niektóre odnajdziemy podczas wykonywania misji. Co więcej, broń możemy modernizować, dodając do niej albo jakieś nowe podzespoły (celownik), albo po prostu malunek na obudowie. Niestety i tu autorzy nieszczególnie się spisali. Modyfikacji jest mało, a w większości przypadków nie należą do nadzwyczaj ciekawych. Z łatwością można było trochę bardziej rozbudować ten element!

Aliens: Colonial Marines (PC)

By jednak dokonywać modernizacji, potrzebujemy punktów ulepszeń - te zaś zdobędziemy na dwa sposoby: podnosząc rangę naszego marines poprzez zabójstwa oponentów; wykonując specjalne wyzwania (zabicie odpowiedniej liczby wrogów z określonej broni, właściwego dystansu, w walce wręcz, czy strzałem w głowę). Nie należy to do szczególnie innowacyjnych rozwiązań, ale przynajmniej mobilizuje gracza do prowadzenia w miarę różnorakiego stylu gry.

Dopełnieniem koncertu przeciętności są mocno średnie plansze i lokacje. Aliens: Colonial Marines podzielono na 11 misji, przy czym zdecydowana większość toczyć się będzie na terenie księżyca LV-426 – na jego powierzchni lub w kompleksach i podziemiach. Poziomy niestety nie zachwycają, nie pooglądamy atrakcyjnych krajobrazów, także typowa, „alienowska” stylizacja nie zrobi powalającego wrażenia. Mimo wszystko w tej kwestii nie ma nadzwyczajnej tragedii i nie odczuwam wielkiego niedosytu. Niestety dużym minusem plansz jest brak jakiejkolwiek interaktywności. Niemalże nic nie można zniszczyć czy przesunąć, ewentualnie tylko coś klikniemy, czy przetniemy zamknięte drzwi. I ten element można było zdecydowanie dopracować!

Aliens: Colonial Marines (PC)

Trochę większym blaskiem może poszczycić się tryb dla wielu graczy, choć tutaj również nie spodziewajcie się fajerwerków i owacji. Co ciekawe, w multi możemy pokierować nie tylko ludzkim żołnierzem, ale także wcielić się w Ksenomorfa – i to w trzy różne odmiany (jeden jest szybki, inny silny, a kolejny pluje kwasem). Każdy ma pewne szczególne, wyznaczające go cechy i oferuje nieco inne doznania płynące z rozgrywki. Ponadto, zdolności Ksenomorfów podlegają modernizacji, co przygotowano znacznie lepiej niż rozwój marines.
Sama zabawa oferuje cztery tryby rozrywki (nie licząc kooperacji), takie jak klasyczny deathmatch, ewakuację (zwyczajnie uciekamy przed obcymi), przetrwanie, w ostatnim zaś przyjdzie nam wysadzać gniazda alienów. Są to opcje zupełnie przyzwoite, dostarczające pewnej przyjemności odbiorcy. Minusem jest natomiast stosunkowo niewielka liczba map, szczególnie w trybach przetrwania i ewakuacji (ledwie po dwie plansze). Wielka szkoda też, że jednocześnie w rozgrywce może brać udział maksymalnie 12 graczy (po 6 w każdym teamie). Jest to liczba zbyt niska do prowadzenia faktycznie pasjonującej rywalizacji: wypadałoby powiększyć ten limit! Koniec końców, multiplayer daje się przeżyć, a sympatycy internetowych potyczek powinni być względnie zadowoleni.

W ostatecznym rozrachunku nawet zabawa online nie sprawi, że Aliens: Colonial Marines może w jakiś szczególny sposób zyskać w naszych oczach. Niestety jest to produkcja zupełnie niespełniająca pokładanych w niej nadziei i stanowi dzieło do bólu przeciętne. Brak rozsądnego scenariusza, zero klimatu, przestarzała oprawa, nierówna rozgrywka i fatalne AI towarzyszy i przeciwników całkowicie przesądzają o tym fakcie. Owszem, w tym wszystkim można chwilami odnaleźć jakąś przyjemność, ale to zdecydowanie nie jest gra, na którą czekaliśmy tyle czasu. Nie jest to też tytuł stanowiący godne przeniesienie genialnego uniwersum Obcego na ekrany komputera. Może następnym razem?


Długość gry wg redakcji:
8h
Długość gry wg czytelników:
5h 59min

oceny graczy
Przeciętna Grafika:
Przestarzała i niedzisiejsza, ogromnej tragedii nie ma, ale nie przystaje to do roku 2013. Na plus przynajmniej zaliczają się niskie wymagania sprzętowe.
Dobry Dźwięk:
Trochę lepszy niż oprawa wizualna, ale i dźwięk nie stanowi nadzwyczajnego arcydzieła.
Przeciętna Grywalność:
Raczej poniżej przeciętnej tryb signle player jest trochę ratowany przez zabawę dla wielu graczy, choć i tak Colonial Marines dostarcza po prostu średniej rozrywki.
Przeciętne Pomysł i założenia:
Twórcom zdecydowanie zabrakło pomysłu na swój produkt.
Słaba Interakcja i fizyka:
Nijaka. Prawie niczego nie możemy dotknąć, nic przesunąć,prawie nic zniszczyć... tylko z niektórymi elementami można wejść w interakcję.
Słowo na koniec:
Do bólu przeciętna gra, pozbawiona wyrazu. Nie na to czekaliśmy!
Werdykt - Przeciętna gra!
Screeny z Aliens: Colonial Marines (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosmateusz_kd   @   19:39, 16.02.2013
Już nigdy nie kupię żadnej gry w uniwersum obcego. Tyle w tym temacie.
0 kudosUxon   @   19:59, 16.02.2013
Nie ma się co obrażać na gry z uniwersum Obcego, gra grze nierówna byleby się za nią wzięli ludzie, którzy są fanami a nie tacy, co chcą tylko zbić walutę na popularności wielkiej marki. Jak się takie coś kończy to widzimy, po prostu twórcy strzelili sobie w stopę i tyle. Przypuszczam, że ciężko im będzie odzyskać zaufanie graczy. Myślę, że jeszcze powstanie niejedna dobra gra o Alienach bo głupio byłoby zmarnować taki potencjał. Tylko, że musi się za to zabrać ktoś, kto ma w głowie coś więcej niż dolary i po prostu czuje ten klimat.
0 kudosLucas-AT   @   22:39, 16.02.2013
Aliens vs Predator 2 zjada tę grę na śniadanie, połykając ją jednym kęsem. A jeszcze większy poziom zaszczucia od AVP2 posiada przecież Alien Resurrection z PSX, niedościgniony wzór gier w uniwersum Obcego. Tyle lat temu wyszły te gry, a teraz wielcy deweloperzy nie potrafią stworzyć czegoś, co się do nich zbliży chociaż trochę. Niech Warner Bros. odda prawa do marki twórcom Amnesii: Mroczny Obłed albo Slendera, da im środki do dewelopingu i może by coś z tego wyszło.

Gearbox i Sega zarządzali tym projektem, a za to co zrobili, mam do nich ogromny żal, bo to dla mnie jedna z najważniejszych marek w życiu, obok GTA czy Resident Evil.

Cytat:
Gearbox didnt care about the game, they spent the money from acm on the borderlands games. Look at the release dates of borderlands and when aliens was anounced, they had the other companies like timegate do the work. When they got the game back timegate had done a terrible job. When it came into sega it was shit basicaly. Gearbox only cared about fixing 'progression blockers' (things that stop a player from getting through a level) or crashes/


https://www.reddi(...)nes_ama/

Gearbox już dla mnie jest skreślone.
0 kudosUxon   @   23:42, 16.02.2013
To prawda, gra z Alienami od twórców Amnesii albo np. Silent Hill to genialny pomysł. Slendera nie znam więc nie będę się wypowiadał ale nie mam powodów, by sądzić, że nie masz racji i w tym względzie. A co do cytatu, który podałeś, to jeśli to prawda to jest to totalna kpina z graczy, którzy przecież wyczekiwali tyle czasu i przeżyli taki zawód. I na dodatek wielu z nich zapłaciło za ten bubel sporo pieniędzy. Ale teraz gry to głównie biznes, nie to, co kiedyś tyle, że dla niektórych developerów właśnie tylko biznes. Przykre, choć na szczęście nie wszyscy w tej branży widzą przed oczami tylko walutę.
0 kudosMaskor84   @   23:52, 16.02.2013
Uwazam ze jedyna firma ktora czuje swietnie te klimaty Aliena i Predatora to Rebelion.Zrobila swietna 1 czesc i zrobila tez bardzo dobra AVSP 2010 3 czesc mimo tez slabych recenzji mnie sie bardzo podobala.

Wy oczekujecie po Alienie i Predatorze gry horroru a prawda jest tak ze 2 czesc filmu od Camerona wogole nie byla Horrorem tylko wlasnie swietnym filmem akcji i ze swietnym mrocznym klimatem.Ale nie Horrorem do jasnej holery.Ludzie opamietajcie sie bo znawcami Obcych i Predatorow to wy napewno nie jestescie.

Poprostu ALiens Colonial Marines zawiodl na kazdej lini ale juz niech nie oskarzajcie ta gre ze nie jest straszna bo taka nigdy nie miala byc.W Obcy
0 kudosLucas-AT   @   00:00, 17.02.2013
Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Ja pisałem o poziomie zaszczucia, a nie typowym horrorze, a twórcy takiej Amnesii wiedzą jak trzymać gracza w napięciu. Zresztą sam piszesz, że Obcy: Ósmy Pasażer Nostromo był horrorem, a wielu ludzi uważa tę część za najlepszą, więc?

No i zagraj sobie w Aliens vs Predator z 2000 roku - gra nie dość, że trzyma w napięciu, to i przy niektórych horrorach nie ma czego się wstydzić, bo w nocy ze słuchawkami, grając jako marine, można się zesrać w gacie za przeproszeniem. Uśmiech

I owszem, gra miała być straszna na swój sposób - oferując mroczny klimat i trzymając gracza w napięciu - jak Alien: Resurrection czy starsze Aliens vs Predator, gdzie, trzeba było oszczędzać amunicję i uważać co czai się za rogiem. Obcy ma wzbudzać strach, tak jak to robił we filmie.
0 kudosUxon   @   00:04, 17.02.2013
@Maskor84 Może Ty byś nie chciał gry z dreszczem ale mi by się taka widziała idealnie. Świetnie by to współgrało z klimatem Obcego. W końcu czułbyś się jak w skórze takiego komandosa, wciąż zaszczuty, zupełnie nie spodziewając się skąd nadejdzie zagrożenie A jakby już nadeszło to w sposób spektakularny. Byłby to strzał w dziesiątkę. I na pewno miałoby klimat;)
0 kudosDankoPL   @   09:59, 17.02.2013
Cytat: Uxon
To prawda, gra z Alienami od twórców Amnesii albo np. Silent Hill to genialny pomysł. Slendera nie znam więc nie będę się wypowiadał ale nie mam powodów, by sądzić, że nie masz racji i w tym względzie. A co do cytatu, który podałeś, to jeśli to prawda to jest to totalna kpina z graczy, którzy przecież wyczekiwali tyle czasu i przeżyli taki zawód. I na dodatek wielu z nich zapłaciło za ten bubel sporo pieniędzy. Ale teraz gry to głównie biznes, nie to, co kiedyś tyle, że dla niektórych developerów właśnie tylko biznes. Przykre, choć na szczęście nie wszyscy w tej branży widzą przed oczami tylko walutę.

Też tak uważam, że gdyby za grę wzięli się panowie od Amnesji lub Silent Hill to byłby najlepszy horror 2013 roku. Niestety, ale gearbox się nie spisało.
0 kudosMaskor84   @   10:59, 17.02.2013
Panowie od Amnesi i panowie od Silent Hill jak by sie wzieli za Obcego i Predatora to na bank bylby Horror ale co z tego , skoro taka gry byla by strasznie wolna i malo grywalna.Ludzie chca sie rozerwac przy grze a nie usypiac ;].Nie rozumiecie pewnych Rzeczy ale moze to i lepiej ;].
0 kudosLucas-AT   @   18:22, 17.02.2013
Nie rozumiesz to tych pewnych rzeczy, a konkretnie to postów, które czytasz. ;) Wyraźnie napisałem, że wzorem dla gier w uniwersum Obcego jest Aliens: Resurrection i AVP2 - gry, które nie dość, że straszyły, to były szybkie pod względem akcji.

To, że Amnesia jest wolna, to nie znaczy, że kolejny projekt studia taki by musiał być. Nie każdy deweloper rodzi się ograniczony. Amnesia ma taki styl. Zresztą to był tylko przykład - równie dobrze inny, utalentowany deweloper mógłby się zabrać za Aliena - ktoś odpowiedzialny i mający świadomość, jak wielką i znaną markę mu powierzono.
0 kudosSZYMEZ   @   03:10, 26.02.2013
Szkoda, że zmarnowano taki potencjał - liczyłem, że zrobią horror/FPP, a tymczasem wyszedł kolejny klon AvP ( słabego zresztą ).
0 kudosKrru   @   07:58, 13.05.2013
Colonial Marines szarga dobre imię uniwersum.
0 kudosfrycek88   @   10:47, 07.12.2013
A pamiętacie taką starą z 1996 roku, fajną strzelankę w uniwersum obcego. Alien Trylogy się nazywała czy jakoś tak. Bardzo fajnie się grało. Do dziś czasem lubię ją sobie odpalić.
0 kudosmikhail01   @   00:43, 18.10.2014
Mam żal. O spoiler z Hicksem. I jak ja, wielki fan filmów, który dopiero zaczął grać w CM, mam się teraz wkur@@@ na takie potraktowanie fabuły? Nie tak się pisze recenzje, nie wolno zdradzać w recenzji więcej, niż można się domyśleć z trailera. Jestem tak zły/rozczarowany, że nie wiem co napisać.
0 kudosSzymono111   @   12:05, 18.10.2014
Kompletna klapa. Zmarnowany potencjał woła o pomstę do nieba. Przecież walka walka Predatorów i Kosmitów to jest podłoże, na którym można zrobić grę dekady. Mroczny światłocień, soczyste odgłosy zbliżającego się zagrożenia, poczucie zaszczucia i na koniec klimatyczna muzyka, która powoduje wielkie ciarki.
Tak BTW, co robi w tej grze tłumnik?!
Dodaj Odpowiedź