Wrażenia z pokazu gier Nintendo (m.in. Splatoon, Yoshi's Wooly World i Mario Maker)


zvarownik @ 16:14 21.06.2014
Kamil "zvarownik" Zwijacz


Yoshi's Wooly World



Yoshi's Wooly World to już teraz jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie gier i absolutny must-have dla fanów platformówek. Jeżeli się do nich zaliczacie, to radzę czym prędzej gnać do sklepu po Wii U, bo będzie to prawdopodobnie tytuł na miarę Raymana Legends. Zabawa ogólnie polega na tym, na czym opiera się większość tego typu produkcji, czyli na skakaniu, prostej walce, ewentualnie na rozwiązywaniu jakiś nieskomplikowanych łamigłówek. Całość wyróżnia się jednak kilkoma elementami.

Przede wszystkim tryb współpracy. Tak dobrze zrealizowanego i przemyślanego co-opa nie widziałem od dawna. Podczas zabawy musimy wykorzystywać swoje postacie do przedostawania się w kolejne miejsca, a można to robić na wiele sposobów. Przede wszystkim da się skoczyć drugiemu stworkowi na łeb (także, gdy on znajduje się w powietrzu), niby nic, ale jednak. Można połknąć kolegę i wypluć go w stronę przeciwnika, ewentualnie posłać go w niedostępne wcześniej miejsce. Można również go zeżreć tak dla jaj, albo dla samej animacji ukazywania się zwiniętego kolegi za naszym tyłkiem. To w gruncie rzeczy w zasadzie tyle. Zaraz pewnie powiecie, że mało i słabo, ale haczyk tkwi w tym, że tak naprawdę nic więcej nie potrzeba nam do szczęścia. Gra jest nieskomplikowana, ale nie oznacza to, że nudna, a poza tym sprawia tyle radości, że późniejsze sprawdzenie singla aż mnie trochę zdołowało. Nie chodzi o to, że jest zły, ale zabawa w dwójkę, współpraca, niezamierzone dokuczanie sobie - to wszystko wywołuje banana na ryju o wielkości kierownicy od "Malucha", więc po takiej sesji wszystko wydaje się jakoś takie smutne. Poza tym koniecznie muszę wspomnieć, że nie tylko ja zostałem zauroczony. Również dziennikarze z innych portali i magazynów, którzy kilka chwil wcześniej wspominali Dooma, nie mogli się oderwać się od Yoshi's Wooly World. To chyba coś znaczy.

Dodatkowo ta produkcja prezentuje się nie tyle ładnie, co fenomenalnie. Jej świat stworzony jest z włóczki, która wygląda jakby była przyklejona do ekranu telewizora, a nie jakby to była gra. Coś pięknego i zdecydowanie niespotykanego.



Mario Maker


W przypadku Mario Makera nie mam zbyt wiele do napisania, gdyż tytuł ten nie zainteresował mnie niemal wcale. Nie jest to gra sama w sobie, lecz edytor poziomów, w którym stawiamy rury, bloki skalne, przeciwników, itd. Wszystkie elementy można modyfikować, ustalając, np. ich wysokość, albo doklejając żółwiom skrzydła. Później można sobie przechodzić swoje dzieła, a całość działa w dwóch trybach graficznych - 8-bitowym oraz tym z New Super Mario Bros. U. Osobiście jednak nie jaram się tworzeniem, więc sprawdziłem z obowiązku i tyle. Jednak muszę stwierdzić, że dla osób kochających tego typu rzeczy szykuje się naprawdę fajna i rozbudowana opcja, a do tego prosta w obsłudze (skoro ja potrafiłem coś stworzyć, to uda się każdemu).


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudospawelecki96   @   12:20, 22.06.2014
Cytat: Fox46
Batman, Assassins Creed i wiele wiele innych multiplatformowych gier które miały ukazać się na Wii U po prostu zostały anulowane.
Trudno ich za to winić, bo w chwili składania obietnic nie wiedzieli, że ostatecznie nie dojdzie do wydania tych gier. Deweloperzy zobaczyli wyniki sprzedaży WiiU, przestraszyli się uciekli. Sam jestem antynintendowy, ale to tylko ze względu na ich politykę odnośnie marek (ciągnijmy to samo od lat 80, po co komu nowości). Na pewno bardziej by przyciągnęli masowego odbiorcę, gdyby więcej ciekawego się działo w ich bibliotece gier. Szczerze? Dla ZombiU czy Bayonetty 2 kupiłbym WiiU, ale mając świadomość, że cena jest mniej więcej taka jak za nowe konsole (poprawcie mnie jeśli już spadła), wiele sobie nie pogram, a na dodatek ciężko będzie to potem opchnąć na rynku wtórnym po prostu mi się tego odechciewa.

Edit: zgoda, sprawdziłem i można już kupić za około 1000 zł, więc jest jeden plus.
0 kudospiotrecki80   @   16:54, 22.06.2014
To chyba gry dla dzieci 3-9 lat?
0 kudospawelecki96   @   17:04, 22.06.2014
Cytat: piotrecki80
To chyba gry dla dzieci 3-9 lat?
Niekoniecznie. To gry, które olewają grafikę i fabułę, a stawiają na samą rozgrywkę w czystej postaci. Ręczę ci, że można się wciągnąć w każdym wieku (do dziś czasem odpalam Mariana, Tiny Toon Adventures i Adventure Island 2 z NES'a).
0 kudoszvarownik   @   18:59, 22.06.2014
Cytat: piotrecki80
To chyba gry dla dzieci 3-9 lat?
Jak wspomniał kolega wyżej + w wielu przypadkach te "gry dla dzieci" są bardziej hardkorowe, niż 90% "gier dla dorosłych" Szczęśliwy
0 kudospawelecki96   @   19:41, 22.06.2014
Jeśli idzie o zręczność to Nintendo jest diablo wymagające, tego nawet ja im nie odmówię Szczęśliwy Tym bardziej się dziwię, że pad do WiiU to taka krowa Poirytowany Właśnie, Ty grałeś to wiesz - ten pad jest tak niewygodny jak wygląda, czy pozory mylą?
0 kudoszvarownik   @   20:06, 22.06.2014
Pozory mylą, aczkolwiek nie grałem jeszcze w żadnego FPS-a i wydaje mi się nierealnym ciupanie w multiku na tym padzie Szczęśliwy Do wyścigów, platformówek, tower defense i gier strategicznych sprawdza się świetnie. Ogólnie jest bardzo lekki, mam wrażenie, że mniej waży, niż pad od X360, ale za to ma gorsze od niego gałki analogowe (mniejsze i bardziej ruchliwe, że się tak wyrażę) oraz triggery. Niemniej da się komfortowo bawić bez większych problemów, nawet siedząc przy konsoli kilka godzin w czasie jednej sesji Uśmiech

Swoją drogą miałem okazję pobawić się też Wii U Pro Controller (to coś: https://blogs(...)ler1.jpg ) i grało mi się gorzej, niż na wielkoludzie Szczęśliwy
0 kudospiotrecki80   @   20:19, 22.06.2014
Wiem, że sie czepiłem Nintendo jak zawsze, ale świat poszedł do przodu: pojawiły sie komputery, amfetamina, samoloty, ale co z tego jak Nintendo od dwudziestu lat klepie te samo Mario w słabej grafice. I wiecie co? Za następne dwadzieścia lat Nintendo dalej będzie klepało to samo Mario w słabej grafice, no może dodadzą jakieś 3D I 4K.
0 kudospawelecki96   @   20:30, 22.06.2014
Odnośnie grafiki, to nie jest słaba, tylko minimalistyczna a to różnica. Słaba może być w grach typu Lucius, gdzie miała być ładna, a coś nie wyszło. U nich ma być bez graficznych fajerwerków, bo nie grafa jest wartością (bebechy sprzętu też mają w tej materii coś do gadania oczywiście). Zgadzam się z Tobą w kwestii klepania tych samych marek. Polityka Ninny to coś, za co ich z rozkoszą hejtuję, ale trzeba się pogodzić, że jak się cholerni idealiści uprą to nie ma bata, będą robić tego Mariana i pal licho rynek Dumny Teraz mają jeszcze Bayonettę, więc za 20 lat będziemy dostawać "Super Umbra Sisters vol. 666" Pokręcony
0 kudosLucas-AT   @   21:43, 22.06.2014
Przede wszystkim kolorowść gry nie definiuje tego, czy jest ona dla dzieci, czy nie. W przypadku Zeldy, Donkey Konga, Star Foxa i Super Mario U mamy do czynienia z grami zarówno dla graczy corowych, jak i tych niedzielnych. Zelda to RPG z otwartym światem.

Platformówki kiedyś były tym, czym dziś shootery, dlatego wielu starszych graczy ma do nich duży sentyment - były głównym rdzeniem branży gier wideo. Amiga 500 tym gatunkiem stała. Co więcej, są one niejednokrotnie trudniejsze od połowy gier "dla dorosłych". Tylu graczy by chciało powrotu Crasha. Tylu graczy cieszy się na zapowiedź Raymana. Na logikę - dlaczego te tytuły nie są określane jako dla dzieci? Też są kolorowe. O docenieniu przez graczy corowych Feza, Giana Sisters, Spelunky i dziesiątek innych tego typu gier już nie wspomnę.

piotrecki80 - liczy się gameplay, nie grafika. W przypadku gatunków tworzonych przez Nintendo grafika ma drugorzędne znaczenie, bo to nie są shootery czy symulatory samochodowe. Poza tym oprócz technologii ważny jest również design artystyczny. To właśnie design w Zeldzie czy Mario Kart upiększa te gry. Czy to jest według Ciebie słaba grafika (klik 1, klik 2)? Według mnie nie.

W moich oczach Wii U jest sukcesem, bo powoli robi się drugim GameCubem, choć bez gier multiplatformowych. Niemniej, konsol Nintendo i tak nie kupuje sie dla gier multiplatformowych (no bo po co mi tam kolejny zabugowany Battlefield?), tylko dla tytułów na wyłączność. Liczba exów na Wii U jest już dwucyfrowa. Prawda jest taka, że jak ktoś posiada mocnego PC, to na chwilę obecną Wii U jest lepszym wyborem od PS4 i Xboksa One.

Co do wydawania w kółko tych samych marek - przypominam, że Mario Kart, Mario 3D Land lub Super Smash Bros. to nie to samo. Wspólne jest tylko uniwersum. Gry są inne. Zazwyczaj jedna część danej serii pojawia się raz na generację, góra dwa. Activision, EA i Ubisoft natomiast swoje flagowe serie gier będą już wypuszczać co rok do końca swego istnienia.
0 kudospawelecki96   @   22:10, 22.06.2014
Cytat: Lucas-AT
wielu starszych graczy ma do nich duży sentyment
Dzięki, Lucas Dumny

Cytat: Lucas-AT
Co do wydawania w kółko tych samych marek - przypominam, że Mario Kart, Mario 3D Land lub Super Smash Bros. to nie to samo. Wspólne jest tylko uniwersum. Gry są inne.
I właśnie o to chodzi. Gry mogą być inne, ale jak eksploatują takiego Mario jak się tylko da (Kart, 3D World itd...) to w końcu zaczynasz mieć go dość. Wyobrażasz sobie, żeby teraz np. Sony zaczęło zarzucać grami pokroju "Kratos Chariot Race" itp.? Nowe, ciekawe uniwersum i bohaterowie też przyciągają do gry, a Ninny odmawia nam tego jak może. MS, Sony mają dla graczy co rusz nowe pomysły na grę i dlatego się sprzedają. A Nintendo ma to gdzieś i robi swoje Dumny
0 kudosLucas-AT   @   22:28, 22.06.2014
pawelecki96, samo Nintnedo nie specjalizuje się w tworzeniu nowych marek, ale zawsze chętnie nakłaniało do tego inne, zewnętrzene studia, czego przykładem są choćby ZombiU, Xenoblade Chronicles X, The Wonderful 101 i Lego City Undercover. Gdyby zewnętrzni deweloperzy się nie odwrócili, ten trend mógłby się rozwinąć jeszcze dalej.

Warto jednak zwrócić uwagę, że na E3 nowe marki zapowiedzieli - Captain Toad Treasure Tracker i Splatoon.

Zgodze się z Tobą, że Mario może się znudzić, nawet jak mamy do czynienia z różnymi gatunkami gier, ale spójrz jak długo trzeba czekać na kolejną Zeldę, Star Foxa, Donkey Konga, Yoshiego i Pikmina. Uśmiech
0 kudospawelecki96   @   22:34, 22.06.2014
Cytat: Lucas-AT
Gdyby zewnętrzni deweloperzy się nie odwrócili, ten trend mógłby się rozwinąć jeszcze dalej.
Zewnętrzni deweloperzy z kolei boją się ryzykować, bo jak się WiiU sprzedaje wszyscy wiemy... I robi się błędne koło Poirytowany
0 kudosjuve   @   19:35, 23.06.2014
Łukasz, z tym GameCubem to przesadziłeś. Mieliśmy przecież tamtą konsolę i wiesz dobrze, z jakiego powodu. Dzisiaj Wii U jest kompletnie nie atrakcyjne dla gracza zachodniego, przyzwyczajonego do konkretny IP typu AAA. Wii U tego nie posiada, a Mario to gra na kilka godzin. Powątpiewam w to, czy Bayonetta 2 jest grą, która może stawać w szranki z takimi perełkami jak inFamous czy Ryse. Bez jaj, ale to nie ten kaliber.

Nintendo ma psychologiczną przewagę w oczach redaktorów i dziennikarzy. Konsola jest słabej jakości, ma nieciekawą bibliotekę gier, toteż wszystko co się pokazuje, z automatu jest interesujące i godne pochwały. Jak to było? ''Na bezrybiu i Wii U ....''.

PS - moja opinia dotyczy tylko i wyłącznie rynku pro zachodniego, gier AAA i tytułów wysokobudżetowych. Nintendo nie posiada największych marek typu MGS, BF, czy Final Fantasy albo Tomb Raider.
0 kudosLucas-AT   @   19:51, 23.06.2014
Cytat: juve
ma nieciekawą bibliotekę gier

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Widzisz, ta biblioteka gier jest dla mnie interesująca - dla gracza, który wychował się na PSX, Nintendo 64 i gameboyach - bardziej interesująca od chociażby samograja Ryse, którego tu wymieniłeś. Dla mnie już dawno przestało mieć znaczenie czy to AAA, czy gra o niższym budżecie. Gameplay gra pierwsze skrzypce.

W moich oczach Nintendo nie potrzebuje tych najwiekszych marek, bo i tak ogram je na innych platformach. Wii U ma być dodatkiem do stołu gracza, nie jego głównym daniem. Tę platformę kupuję dla gier na wyłączność, w których tkwi 100% "konsolowość".

I prawda, za 2 lata Wii U będzie niemal drugim gamecubem, tylko bez multiplatform (które nie mają znaczenia) i Residentów na wyłączność. Brakuje jeszcze Harvest Moon, ale liczę, że Natsume je w koncu ujawni.

Do tego za sprawą e-Shopu można zagrać w gry z NES-a, który nigdy nie pojawiły się na Pegazusie, a już wkrótce te z N64. Konsola posiada takze wsteczną kompatybilność z Wii, więc można zagrać nawet w odświeżone Resident Evil Zero. Sumując wszystko, dla mnie to wartościowa konsola. Sprzedaje się słabo, ale to, co niszowe, nie musi być złe.
0 kudoszvarownik   @   21:06, 23.06.2014
Cytat: juve
Powątpiewam w to, czy Bayonetta 2 jest grą, która może stawać w szranki z takimi perełkami jak inFamous czy Ryse. Bez jaj, ale to nie ten kaliber.
Buuu, 3 poziomy B2 zagrałem i zaręczam, że zapowiada się jeden z najlepszych slasherów ever. Samograja Ryse nie ma co stawiać nawet obok dema B2 Szczęśliwy
Dodaj Odpowiedź