SteelSeries Apex 9 TKL - test. Klawiatura mechaniczna z optycznymi switchami na lata?


bigboy177 @ 11:08 18.12.2023
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

SteelSeries ma w swoim portfolio klawiaturę Apex 9 TKL. Jako że otrzymaliśmy ją do testów, poniżej prezentujemy nasze wrażenia.

Kilka dni temu opublikowaliśmy test klawiatury SteelSeries Apex 5, która wykorzystywała hybrydowe switche i charakteryzowała się efekciarskim, choć okazyjnie też przydatnym ekranem OLED. Tym razem przychodzimy do Was z konstrukcją nieco mniejszą - albowiem przygotowaliśmy test klawiatury Apex 9 TKL - choć jednocześnie bardziej zaawansowaną. Optyczne switche, podświetlenie RGB, najwyższej jakości keycapy… czy można chcieć czegoś więcej? Zapraszamy do dalszej lektury.

Apex 9 TKL to jedna z najbardziej zaawansowanych klawiatur dostępnych w portfolio firmy SteelSeries. Jako że jest to klawiatura pozbawiona klawiszy numerycznych (stąd nazwa TKL), jest ona kompaktowych rozmiarów i mieści się w stosunkowo niewielkim opakowaniu. Niewielkim, ale bardzo estetycznie wykonanym. W środku znalazło się miejsce dla bohaterki niniejszej recenzji, garści makulatury oraz kabla USB-A na USB-C, którym łączymy urządzenie z komputerem. Kabel jest dość długi i w oplocie – ogólnie bardzo wysokiej jakości.

SteelSeries Apex 9 TKL - specyfikacja


  • Rodzaj przełączników: Optyczne - OptiPoint;
  • Typ:
    • Dla graczy;
    • TKL (tenkeyless);
  • Łączność: Przewodowa;
  • Interfejs: USB;
  • Klawisze numeryczne: Nie;
  • Klawisze multimedialne / funkcyjne: Tak;
  • Obsługa makr: Tak;
  • Podświetlenie klawiszy: Tak;
  • Kolor podświetlenia klawiszy: Wielokolorowe - RGB;
  • Rodzaj podświetlenia:
    •  Punktowe - każdy klawisz w innym kolorze;
    • Strefowe - każda strefa w innym kolorze;
    • Jednostrefowe - wszystkie klawisze w tym samym kolorze;
  • Złącza: USB-C - 1 sztuka;
  • Podpórka pod nadgarstki: Nie;
  • Kolor: Czarny;
  • Obsługiwane systemy: Windows, Mac OS X, Xbox, PlayStation;
  • Obudowa: Aluminiowa;
  • Dodatkowe informacje:
    • Regulowane stopki;
    • Stopki antypoślizgowe;
    • Odłączany kabel USB;
    • Kabel w oplocie;
    • Obsługa makr;
    • Profile ustawień;
    • Regulacja jasności podświetlenia;
    • Wielofunkcyjne pokrętło;
    • Nakładki klawiszy z PBT;
    • Wymiana przełączników (Hot Swap);
  • Dołączone akcesoria:
    • Narzędzie do zdejmowania nakładek klawiszy;
    • Kabel USB-A -> USB-C;
  • Długość: 355 mm;
  • Szerokość: 128 mm;
  • Wysokość: 42 mm;
  • Waga: 713 g;
  • Gwarancja: 24 miesiące (gwarancja sprzedawcy).

Sama klawiatura jest stosunkowo lekka, ale również wyśmienitej jakości. Jej obudowę wykonano z plastiku oraz aluminium stosowanego w lotnictwie. Plastikowa obudowa jest od spodu i pełni formę ramki. Jeśli chodzi o switche, zamontowano je w aluminiowej, wytrzymałej, sztywnej oraz lekkiej płycie. Ze względu na to, że jest ona matowa, nie widać odcisków palców, co oczywiście należy potraktować, jako pozytyw.

Zaletą Apex 9 TKL są też nakładki na klawisze, które wykonano metodą podwójnego wtrysku, a materiał z których ich zrobiono to PBT. Tworzywo to jest znacznie trwalsze i wytrzymalsze na ewentualne ścieranie od ABS, a dzięki temu nawet po dłuższym czasie nie powinny być widoczne wypolerowane klawisze, które w przypadku ABS potrafią zaczynać się pojawiać już po kilku tygodniach użytkowania. Keycapy zrobiono porządnie. Symbole wycięte w górnej warstwie są świetnie widoczne i ładnie wyprofilowane. W przypadku czterech porzycisków służących do obsługi klawiatury funkcje naniesione w formie druku, ale nie są to przyciski, z których jakoś przesadnie często się korzysta, więc powinno być OK.
Cechą charakterystyczną Apex 9 TKL jest widoczna w prawym górnym rogu rolka, którą możemy regulować m.in. głośność dźwięku (da się to zmienić), a której wciśnięcie całkowicie go wycisza. Pod rolką jest ponadto przycisk do obsługi multimediów, działający na zasadzie różnych rodzajów wciśnięć (pojedyncze, podwójne, długie), którym przerzucamy utwory, pauzujemy muzykę lub filmy itd. Po przeciwnej stronie jest jeszcze jeden ważny element – gniazdo USB-C, w które wpinamy kabel, by podłączyć klawiaturę do komputera.

Jeśli chodzi o spód, na Waszą uwagę zasługują gumowe stopki – w sumie sześć sztuk, a także regulowane nóżki, umożliwiające uniesienie tyłu konstrukcji do góry. Nóżki można ustawić w dwóch pozycjach: niższej i wyższej, więc będziecie w stanie wybrać wysokość klawiatury najbardziej Wam odpowiadającą. W środkowej części spodu Apex 9 TKL jest jeszcze pewna ciekawostka. Pod gumową osłoną znajduje się narzędzie do ściągania keycapów. Działa ono bardzo dobrze, choć jest plastikowe i może potencjalnie porysować klawisze.

Skoro o klawiszach mowa, to nie sposób nie wspomnieć o tym, że w Apex 9 TKL zastosowano liniowe switche optyczne OptiPoint. W porównaniu do klasycznych przełączników mechanicznych, ich aktywacja nie wymaga fizycznego kontaktu elementów aktywujących poszczególne przyciski. Wykorzystywany jest tu czujnik optyczny, zapewniający niebywałą precyzję. Dzięki niemu praktycznie nie istnieją błędne podwójne wciśnięcia, ani żadne inne anomalie. Switche powinny wytrzymać aż 100 milionów wciśnięć, więc nie musicie się też obawiać o ich wytrzymałość.

Rozważając wygodę pisania, tudzież grania, nie mam konstrukcji SteelSeries niczego do zarzucenia. Skok klawiszy jest niewielki, a siła potrzebna do aktywacji przycisków naprawdę minimalna. Do tego dochodzi jeszcze możliwość przełączania się pomiędzy dwoma trybami aktywacji. Jeśli wybierzemy tryb gamingowy, aktywacja następować będzie po 1 mm drogi przycisku. Gdy wybierzemy tryb pisania, aktywacja zostanie przestawiona na 1,5 mm podróży klawisza. Dzięki tej drobnostce pisanie jest płynne i pozbawione błędów (chyba, że wynikających z braku umiejętności), a granie responsywne.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?