Hitman: Codename 47 (PC)

Cieżko by teraz kogoś wciągnął stary dobry Hitman Kryptonim 47...
Brak sejwów i niektóre misje mogły wywołać naprawdę ogromną frustrację kiedy to wykonawało się ostatnie zadanie w misji a tu nagle naszą przykrywkę szlak trafił i 10 wrogów zaczyna w nas ładować z kałaszy;) Miałem tak z misją Lee Hong Assassination Wkurzyła mnie też misja z tym kolumbijskim dealerem w którego trzeba było wpakować z 5 magazynków z m16. Tu się przyznam bez bicia wpisałem kod na nieśmiertelność po tym jak czwarty raz mnie załatwił Następne części Hitmana zdecydowanie bardziej przypadły mi do gustu No ale od tej gry zaczęła się ta wspaniałą seria więc można jej wybaczyć niektóre niedoróbki.

Jedynka jest toporna pod względem technicznym ale było widać, że gry z łysolem będą czymś wyjątkowym. Dopiero następna część stała się hitem zapominając o jedynce.

Też od pewnego momentu straciłem cierpliwość i próbowałem z kodami.Tyle że wtedy zero frajdy z grania więc musiałem skapitulować i usunąłem grę.
A próbowałem dwa razy.Myślałem że za drugim razem to już mam więcej doświadczenia i dam radę.Gdzie tam.

Na pewno irytuje fakt, że każdą misję trzeba wykonać perfekcyjnie. I to najczęściej metodą prób i błędów przez co gra jest strasznie męcząca. Często korzystałem z poradnika. Doszedłem chyba do 4 albo 5 misji, gdzie m.in. trzeba jakąś figurkę ukraść. Kilka pomysłów jest naprawdę dobrych, ale wykonanie pozostawia nieco do życzenia. Grę mam na dysku, więc niedługo się za nią zabiorę.

Tak ostatnia misja w Hongkongu jest przykładem, że trzeba wszystko perfekcyjnie zaplanować, bo inaczej nici z przejścia. Właśnie na tej misji poległem grając normalnie i musiałem użyć kodów, ale stracił sens w ogóle grania bez satysfakcji. Może kiedyś się przełamie i przejdę ją bez używania kodów.

Ale kombinowanie jakby tu gościa załatwić było właśnie świetne, gramy w końcu profesjonalnym zabójcą, no nie? A misja w Hongkongu to było chyba pierwsze zlecenie o ile dobrze pamiętam, nie ostatnie.

Chodziło mi o misję z zabójstwem Lee Honga, mi się wydaje, że osadzona jest w Hongkongu.

Nie zapominaj w jakich latach tytuł powstał. Choć się zgodzę, że dla dzisejszych graczy nie osiągalna. Sztywna i schematyczna... Aby dokonać zabójstwa należy iść ściśle pewnym schematem, który trudno sobie samemu stworzyć. No zagmatwane były misje

Schemat wykonania zadania cierpliwy gracz może sobie wytworzyć.Natomiast kwestia techniczna doprowadza do szału.Menu wyboru akcji i menu wyboru przedmiotów i broni zrobione bardzo niewygodnie.Na szczęście w dalszych odsłonach gry twórcy dali szansę mniej hardkorowym graczom.

Gra najstarsza z serii no i co za tym idzie najsłabsza.