Wszystko pięknie i ładnie, misje są majstersztykiem producentów, ale do momentu aż wszyscy nie otworzą do ciebie ognia!
Wtedy robi się nieciekawie bo sztuczna AI nawala, czytałem kiedys inną recenzję, że podczas otwartych walk wszyscy przeciwnicy tłoczą sie na głównego bohatera (czyli Mr. 47) i nie wygląda to dobrze, a na pewno nierealistycznie.
Jednakże muszę powiedzieć, że jest to jedyny, choć znaczny mankament tej gry, reszta działa naprawdę na najwyższych obrotach.
Gra ma sugestywny klimat, bardzo otwarte pole działania niż chociażby w przypadku gier z serii Splinter Cell!
Poza tym co mnie najbardziej pozytywnie zaskoczyło to jednak projekty misji ; są jedyne w swoim rodzaju i co najważniejsze przy tej produkcji trzeba myśleć i kombinować, zwłaszcza na wyższych poziomach trudności!
Choć brutalna (no na miłość boską wcielamy sie przecież w skórę płatnego mordercy) to każdy powinien jednak ją mieć!