Offline
Bo to nie jest zła gra. Co prawda początek jest mało ciekawy (a szkoda, bo I WW to konflikt rzadko w grach widziany), ale potem robi się dużo bardziej interesująco. Gdyby tylko nie ta nieszczęsna polonizacja, NecroVision byłoby niezłym zamiennikiem Painkillera.