Samotne, zimowe wieczory, gdy księżyc skrywały chmury, a puszyste płatki opadały na zmrożoną ziemię... tak mogę opisać jedno ze wspomnień z tej gry, kiedy akurat spędzałam kolejne długie godziny chłonąc ogrom fabuły i wydarzeń. Kolejna gra, którą darzę przeogromnym sentymentem, jak w szkolne ferie i letnie wakacje przechodziłam ją raz za razem, jak gdyby inne gry nie istniały. Ech, to były wspaniałe czasy wspaniałych cRPG'ów... ^^