NeverWinter Nights (PC)

Gra jest na prawdę fajna. Fabuła jest epicka Dla mnie największym minusem gry jest system walki. Jak dla mnie jest po prostu do bólu nudny, nie fascynują mnie pojedynki z przeciwnikami trwające po 20 minut...

To jaką postacią ty grasz ? Tyle czasu nawet pojedynki ze smokami mi nie zajęły

Może źle ją rozwinął. Zresztą pojedynki są bo bólu proste, to nie Icewind Dale, Torment czy Arcanum- tu nie ma tyle taktyki.

No może racja. Moje walki tak długo się ciągnęły ponieważ ani ja ani mój przeciwnik nie mogliśmy w siebie trafić Grałem wtedy wojownikiem.

Ah... NWN jak ja kocham wracać do tego tytułu ; )

Zainwestuj w maga. Nie ma takiej radochy, jak w papierowym oryginalne, czyli DeDeku(ograniczona wolność- np. przed ważnym starciem nie przyzwiesz demona, by wypytać się go o informacje na temat wroga itp.), ale... ale jest moc i magia. Zwłaszcza, że można się nią pobawić, choć nie tak, jak w Baldurze(mniejsza "drużyna" :/).

Mimo, że NWN1 to nie jest żaden szczególnie wybitny RPG, zawsze do niego wracam. Zwłaszcza do Hord Podmroku.

Samotne, zimowe wieczory, gdy księżyc skrywały chmury, a puszyste płatki opadały na zmrożoną ziemię... tak mogę opisać jedno ze wspomnień z tej gry, kiedy akurat spędzałam kolejne długie godziny chłonąc ogrom fabuły i wydarzeń. Kolejna gra, którą darzę przeogromnym sentymentem, jak w szkolne ferie i letnie wakacje przechodziłam ją raz za razem, jak gdyby inne gry nie istniały. Ech, to były wspaniałe czasy wspaniałych cRPG'ów... ^^

Gra fantastyczna. Nie żałuję że zakupiłam Diamentową edycję. Dużo czasu zabrała mi sama podstawka.. Do tej poru lubię sobie przejść ją ponownie.. Za każdym razem inną postacią (raz złą, raz dobrą).. Ahh szkoda tylko że obecnie jest na dalszym planie..

Po prostu klasyk... Genialna gra.