Offline
Kolejn gra, która wyraźnie wysyła przekaz dla gracza " nie ogrywaj na premierę, poczekaj minimum pół roku, a dostaniesz o wiele lepszą grę ".
Ogralem na premierę, ale na szczęście nie płacąc (w gamepass). Jakbym grę kupił I ogral w 30 zamiast jak człowiek w 60 fps to byłbym dzisiaj zezloszczony.
Gra faktycznie męczyła w 30 fps w sekwencjach kiedy trzeba było bardzo szybko strzelać by rozwalać pancerze uzbrojonych i chwilę potem unikać ich ciosów. Niektóre sekwencje wal robiłem po kilkanaście razy i 60 fps mogłoby tu pomóc (szybsze reakcje postaci w grze).
Reasumując, nie tylko nie preorderuj gier, ale nie kupuj/nie ogrywaj na premierę. Ograj za minimum pół roku.
Zaczęło się to już od Assasyna Unity, Mass effect Andromeda, a współcześnie od Cyberbuga 2077 który do dzisiaj naprawiają (dwa i pół roku-hit!), a teraz właściwie każda gra na premierę jest skopana.
Ceny gier w górę to chętnie, ale o opuszczenie jakości nikt ich nie prosił.
Ogralem na premierę, ale na szczęście nie płacąc (w gamepass). Jakbym grę kupił I ogral w 30 zamiast jak człowiek w 60 fps to byłbym dzisiaj zezloszczony.
Gra faktycznie męczyła w 30 fps w sekwencjach kiedy trzeba było bardzo szybko strzelać by rozwalać pancerze uzbrojonych i chwilę potem unikać ich ciosów. Niektóre sekwencje wal robiłem po kilkanaście razy i 60 fps mogłoby tu pomóc (szybsze reakcje postaci w grze).
Reasumując, nie tylko nie preorderuj gier, ale nie kupuj/nie ogrywaj na premierę. Ograj za minimum pół roku.
Zaczęło się to już od Assasyna Unity, Mass effect Andromeda, a współcześnie od Cyberbuga 2077 który do dzisiaj naprawiają (dwa i pół roku-hit!), a teraz właściwie każda gra na premierę jest skopana.
Ceny gier w górę to chętnie, ale o opuszczenie jakości nikt ich nie prosił.