A Plague Tale: Requiem (PS5)

ObserwujMam (3)Gram (1)Ukończone (1)Kupię (0)

A Plague Tale: Requiem (PS5) - recenzja gry


@ 20.10.2022, 11:47
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

A Plague Tale: Requiem to kontynuacja bardzo udanego A Plague Tale: Innocence. Jeśli podobał Wam się pierwowzór, to prawdopodobnie spodoba się też sequel. Ale czy na pewno? O tym w naszej recenzji.

A Plague Tale: Innocence to dość unikatowa i jednocześnie wyśmienita gra akcji, o czym pisaliśmy w naszej recenzji. Ze względu na to, że pierwowzór był tak ciekawy i porywający, z niecierpliwością czekałem na premierę kontynuacji, czyli A Plague Tale: Requiem. Czy oferuje ona równie angażującą rozrywkę? Czy jest godnym sequelem? O tym dowiecie się z naszej recenzji.

A Plague Tale: Requiem stanowi kontynuację Innocence, a to oznacza, że do pełnego zrozumienia fabuły oraz docenienia tego, co przygotowali deweloperzy ze studia Asobo konieczna jest znajomość „jedynki”. Jeśli z jakiegoś powodu się z nią do tej pory nie zapoznaliście, koniecznie to zróbcie. Raz, że warto, a dwa, że – jak wspomniałem – rozpoczynanie opowieści od środka jest całkowicie bez sensu. Mając za sobą formalności, możemy się zająć mięskiem.

Bez owijania w bawełnę napisać trzeba, że A Plague Tale: Requiem to kontynuacja godna swojego poprzednika. Głównymi bohaterami „dwójki” znowu jest Amicia oraz jej młodszy brat Hugo. Wspólnie muszą oni znowu zmierzyć się z wieloma przeciwnościami – z tymi szczurzymi na czele – a celem jest tajemnicza wyspa. Wyspa, na której Hugo może znaleźć lekarstwo na swoją dolegliwość. Amicia zaś być może zazna spokoju. Dziewczyna – choć trzyma fason – zdaje się być mocno zmęczona tym, co działo się wcześniej i tym, z czym musi się bezustannie użerać w Requiem.

Jeśli chodzi o fabułę, jest ona zakręcona co najmniej tak bardzo, jak w przypadku „jedynki”. Scenariusz został poprowadzony wyśmienicie, a dzięki temu opowieść naprawdę angażuje. Są okazyjnie słabsze momenty – jak to było w Innocence – ale jest ich mało i myślę, że nie sposób tu na cokolwiek narzekać. Mam wrażenie, że historię znacznie lepiej spięto w całość, mimo że jest momentami zagmatwana i nie zawsze łatwo wszystko zrozumieć. Na plus trzeba zaliczyć też postaci towarzyszące bohaterom, np. Lucasa czy byłego rycerza Arnauda. Każda jest ciekawa i dobrze napisana, a interakcja z nimi fajnie różnicuje rozgrywkę i sprawia, że nie jest monotonnie.

Pod względem rozgrywki, A Plague Tale: Requiem nie stanowi rewolucji w stosunku do pierwowzoru. Trzonem zabawy nadal są sekcje, w których musimy się skradać i sprytnie wykorzystywać umiejętności Amicii. Poruszamy się więc po świecie, w którym albo ganiają za nami jacyś szaleńcy albo unikać musimy chmar szczurów. Skradamy się po cichu, ukrywamy się za przeszkodami i staramy się robić hałas, by odwrócić uwagę niewygodnych oponentów.

Żeby zabawa nie była nieciekawa, Amicia potrafi korzystać z alchemii, a także rozmaitych przedmiotów. Jeśli o alchemii mowa, dziewczyna potrafi tworzyć różne specyfiki, które następnie jest w stanie wystrzelić przy pomocy procy (lub z ręki). Specyfiki te są w stanie np. rozniecić ogień, rozganiający okoliczne szczury i umożliwiający nam progresję. Alchemia została oczywiście rozbudowana w stosunku do pierwowzoru, bo mamy nowe mikstury. Jedna pozwala nam np. zwiększyć intensywność ognia, podnosząc jego zasięg. Żeby było ciekawiej, nasi towarzysze także są w stanie korzystać ze swoich umiejętności, by wspierać nas podczas pełnej niebezpieczeństw podróży.

Alchemia to oczywiście niejedyne narzędzie umożliwiające nam brnięcie do przodu. Amicia posiada na podorędziu także swoją wierną procę, a prócz niej dostała noże (pozwalające nam wychodzić z opresji w przypadku bardziej bezpośrednich pojedynków) oraz kuszę, która nadaje się idealnie do tego, by eliminować bezszelestnie wrogów na większe odległości. Kusza ma też inne ciekawe zastosowania. Wyposażona w płonące strzały przydaje się do odganiania szczurów oraz rozwiązywania łamigłówek. Dodatkiem do wymienionych przedmiotów są też pomniejsze graty, jak np. specjalne dzbany, którymi możemy odwracać uwagę przeciwników, albo rozgonić gryzonie.


Screeny z A Plague Tale: Requiem (PS5)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?