Ghost of Tsushima (PS4)

Z tego co czytałam to gra świetna i ciekawa . Z tym że nie wiem czy jej zazdrościć konsolowcom bo nie wiem czy dałabym radę. Ale to zdaje się Amerykanie zrobili mimo że na PS i o Japonii zresztą tam nie powinno być jakichś tam bossów { chyba że Czyngis Chan }. No to jednak zazdroszczę i czekam na port pecetowy. A Sony ostatnio patrzy łaskawym okiem na pecetowców.

Gra robiona przez Amerykanów więc jest w miarę "realistyczna". Dzięki temu nie ma tam typowo Japońskich bzdet jak 5 metrowy miecz czy półnaga bohaterka lecąca do bitki w samym staniku i majtkach. Sam miałem obawy ale wziąłem GoT na premierę i nie żałowałem bo to w sumie jest Assassin's Creed w Japonii. Wszystko co jest siłą AC jest też w GoT z tą różnicą, że grze Sucker Punch fabuła jest imo ciekawsza i lepiej prowadzona. Bez zbędnego przeciągania jak w Valhalli.
Całe szczęście, że ta gra jest robiona przez Amerykanów.

Za dużo współczesnego anime i może azjatyckich MMO ;p Nawet gdyby twórcy chcieli coś takiego dodać to nie mogli przez realia historyczne. Choć może gdyby historia była ich autorska to może pokusili by się o takie dodatki xD

Ja sam też zakupiłem na premierę wersje kolekcjonerską i nie żałuje, dobrze się bawiłem platynę wbiłem. W multi też trochę grałem zaraz po jego wyjściu i całkiem nieźle mi szło, a sama zabawa była przednia

Gra w pełni zasługuje na ten wynik - ma świetny gameplay, historię i bohaterów, a dodatkowo zachowuje zdrowy umiar w ilości aktywności w grze z otwartym światem.

A ten argument wyżej o realizmie szczerze mnie rozbawił, bo jeśli gra jest dobrze zrobiona, to obroni się każde podejście.

Oj tam .Bubtownik chciał mnie może uspokoić że nie będę musiała z Godzillą walczyć.