Z ogromną chęcią zagram w nowego Splinter Cella, bo to właśnie ta seria nauczyła mnie miłości do skradanek i pacyfistycznego stylu gry. Poza nastawionym na sensację Badzieviction i kiepskim technicznie Double Agent w zasadzie nie miała słabych punktów. Osobiście życzyłbym sobie nowe Chaos Theory, ale już sam powrót Michaela Ironside