Dokładnie, dla Soulsowych hardkorowców to żaden wyczyn - ludzie pokonywali tam smoki pięściami, na golasa, na 1. poziomie duszy, a nawet bez uników, polegając wyłącznie na wyuczeniu na pamięć wszystkich ich ataków. Tym niemniej i tak szacun, bo to umiejętności zarezerwowane tylko dla garstki najlepszych.