Oby sieczkarni było w singlu jak najwięcej, kolejnej nudnej i monotonnej trójki nie strawię. To Doom, więc ma być rzeźnia, krew, flaki, latające głowy, wybuchające korpusy, jazgot piły łańcuchowej i jeszcze więcej rzeźni. Multiplayer nie jest tutaj żadnym wyznacznikiem, ta gra nigdy tym trybem nie stała, więc po becie nie ma co wyrokować. Ogólnie ma być hardkorowo, w przeciwnym razie gra będzie niczym więcej, niż kolejną, pospolitą strzelaniną.