Thief: Deadly Shadows też miał kilka ciekawych misji. Naprawdę ciekawych. Fakt levele były mniejsze niż w poprzenich Thiefach, no ale jak się przymknęło na to oko, to gra naprawdę wgniatała w fotel. Tam właśnie było dużo takich misji i właśnie okradania - bonusy za dodatkowe łupy i nie tylko. Opal, posiadłość Moiry, Muzeum. Jeszcze masa naprawdę klimatycznych lokacji w tym Shalebridge Cradle i Cytadela Kruszoków. Jeśli poczuje klimat mistycyzmu (poganie, niekoniecznie stwory ale sami poganie i ten mega klimat) i ogólnie steampunku (Wieża zegarowa) na poziomie takim jak był w Deadly Shadows nawet jeśli zombie nie będą obecne, a levele będą duże i nowy voice actor naprawdę sobie poradzi, to czemu nie. Nowy Thief wtedy do mnie przemawia i to jak najbardziej.