Assassin's Creed IV: Black Flag (PC)

Oczywiście będą mile zaskoczeni a za rok albo półtorej zobaczymy kolejnego AC...

Skoro gra wychodzi w tak szerokim spektrum, to albo boją się, że koszty poniesione przez graczy na zakup next-genów zmniejszą wydatki na tytuły, albo gra będzie nieco słabsza z założenia... Nie wiem co o tym myśleć, ale podejście mają zdrowe.

Czymś takim tylko mieszają ludziom w głowach. Może by pomyśleć, że z grą jest coś nie tak.

Słuszne obawy, przynajmniej realnie patrzą na rzeczywistość, a nie jak Square Enix będą narzekać na słabe wyniki sprzedaży gier tylko dlatego, że się przeliczyli.

Slaba sprzedaz bedzie dlatego, ze poprzednia czesc rozczarowala wiekszosc fanow, a nie ze wzgledu na next-geny. Biorac pod uwage, ze gra wychodzi na wszystko - nowa i obecna generacje, to nie bedzie to mialo zadnego wplywu na sprzedaz.

Dla dobra marki powinni zaprzestać w ogóle tworzenia gier z serii AC (w co bardzo wątpię bo nie ubija się kury na rosół jeśli znosi złote jaja) lub dać wytchnienie i zaprezentować coś wyjątkowego za przykładowo 3 lata. Słaba sprzedaż to głównie rozczarowanie poprzednią częścią bo ja sam byłem ciekaw i bardzo zadowolony z AC II, a tutaj taki zawód.

Właśnie gram w AC III. Jest całkiem niezła. Co jest z nią nie tak poza nudnym początkiem? (tylko nie spojlerujcie zbytnio) :]

Co z trójką jest nie tak? Chyba to, że więcej czasy spędzimy jednak na ziemi niż dachach czy drzewach Ktoś też zarzucał, że Connor nie jest zbyt głębokim czy ciekawym bohaterem.

Fakt Connor jest "taki sobie" (już Kenway był ciekawszy), biegania po ziemi też jest nieco więcej niż w poprzednich częściach, ale generalnie rozgrywka, misje główne i poboczne są świetne (póki co).

Mnie się polowanie podobało i misje na morzu Mnie tam Connor pasował. Nie był najlepszym bohaterem, ale był taki jaki miał być, chyba. Młody, narwany, impulsywny.