Wszystko na maxa mi trochę muli
ale wszystko na high lata jak marzenie. Gra wygląda świetnie, strzela się bardzo przyjemnie. Przynajmniej w Museum ;p W huntera jeszcze nie pograłem z braku czasu, ale wieczorem obadam :] Ale dla mnie multi w strzelankach to multi w strzelankach. To samo co w CoD jak dla mnie. Biegniesz na pałę, strzelasz i dostajesz, punkty, osiągnięcia, jakieś tam doświadczenie. Nie jestem specjalista od FPSów, ale zagrałem 3 mecze w tym Museum i aż sam się zdziwiłem. Pierwszy mecz ostatni, drugi na 3 miejscu, trzeci na drugim. Więc muszę być całkiem niezły
A zważywszy na to, że nie znam dobrze mapy, biegam bez sensu, tylko tyle, że udaje mi się kogoś tam czasami zabić, moim zdaniem można odbierać tego multi w dwojaki sposób. Raz nie za dobrze, bo jest jakoś łatwo. Z drugiej strony to dobrze, bo nie ma takiego problemu z wejściem w rozgrywkę jak, np. w BF. Bo tam jak nie znasz mapy, przyczajek, kryjówek itd. to w sumie nie ma co w to grać bo będziesz biegł 15 min do miejsca akcji po czym nie wiesz skąd dostajesz kulę od snajpa co jest frustrujące
Tu bardziej jak w CoD, wchodzisz, biegniesz bez sensu, strzelasz i masz z tego satysfakcję. Dlatego, mi się podoba
Jak na razie nie znalazłem żadnego błędu.