Crysis 3 (PC)

ObserwujMam (139)Gram (33)Ukończone (75)Kupię (41)

Crysis 3 (PC) - recenzja gry


@ 24.02.2013, 15:36
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Crysis od zawsze był dla mnie synonimem świetnej oprawy wizualnej, ale już nie koniecznie równie wybornego gameplayu. Choć fabularnie kolejne odsłony serii szczególnie nie zawodziły, to pod względem rozgrywki żadna z dotychczas wydanych części nie potrafiła mnie specjalnie przyciągnąć do monitora.

Crysis od zawsze był dla mnie synonimem świetnej oprawy wizualnej, ale już nie koniecznie równie wybornego gameplayu. Choć fabularnie kolejne odsłony serii szczególnie nie zawodziły, to pod względem rozgrywki żadna z dotychczas wydanych części nie potrafiła mnie specjalnie przyciągnąć do monitora. Grało się dobrze, ale to trochę za mało by pozwolić cyklowi być czymś więcej, niż tylko kolejną strzelanką, w której główne skrzypce gra oprawa wizualna i związanie z nią efekty, wybijając się ponad angażujący gameplay. Crysis 3 okazuje się jednak umiejętnie łączy oba elementy, pokazując jednocześnie, że Crytek potrafi uczyć się na błędach i z dużym przytupem zamyka rozdział człowieka w nanokombinezonie na obecnej generacji.



W Crysis 3 wcielamy się w skórę (kombinezon?) Proroka, jednego z bohaterów pierwszej części. Akcja toczy się w 2047 roku, a główny bohater spędził 20 lat zamknięty w kriokomorze, zlokalizowanej gdzieś w tajnym ośrodku C.E.L.L. Korporacja ta przejęła kontrolę nad Ziemią i losem ludzkości, czerpiąc pokłady energii z tajemniczego źródła, umieszczonego pod zamkniętym specjalną kopułą i odizolowanym od świata zewnętrznego Nowym Jorkiem. Ten zresztą od naszej ostatniej wizyty zmienił się nie do poznania, a wszystko to przez śmiałe poczynania Matki Natury, które doprowadziły do zazielenienia całej aglomeracji miejskiej, czyniąc z nowojorskich ulic teren, który przeraziłby niejednego speca od survivalu.

Zanim jednak oczami Proroka ujrzymy metamorfozę The Big Apple, ze wspomnianej bazy-więzienia odbije nas stary kumpel – Psychol. Facet zdążył się sporo postarzeć i przy okazji przybrać nieco kilogramów, ale nie stracił ciętego języka, jakim raczył nas obficie w Warheadzie. Błyskawicznie zostajemy namówieni do wstąpienia w szeregi ruchu oporu i walkę z C.E.L.L., choć równie szybko okazuje się, że prawdziwe zagrożenie kryje się zupełnie gdzie indziej, a Prorok to jedyna nadzieja dla ludzkości na ocalenie świata. Brzmi to wszystko dość standardowo, ale historia okazuje się angażująca i stanowi jeden z tych elementów, który sprawia, że Crysis 3 przechodzi się na jednym tchu. Scenarzyści pokusili się o głębsze elementy, takie jak walka o przetrwanie, sens istnienia czy nawet mały wątek miłosny. Są też wątpliwości Proroka i jego towarzyszy – czy aby na pewno człowiek, czy może już tylko bezduszna maszyna do zabijania? Jak na grę akcji przystało, nie brakuje zwrotów i momentów, gdy wszystko wokół nas staje się beznadziejne, ale gdzieś tam w ciemnym tunelu widać światełko, pozwalające wierzyć w sukces.

Nie można przyczepić się do konstrukcji misji, które zresztą możemy zaliczać na kilka sposobów. Główny cel zawsze jest oznaczony na mapie, dzięki czemu wiemy, w którym kierunku się przemieszczać. Pomijając zamknięte pomieszczenia, drogi przeważnie są przynajmniej dwie. Nie zrozumcie mnie źle – to nie jest gra z otwartym światem, ale gracz otrzymuje pewną swobodę. Sami możemy dokonać wyboru, czy prześlizgniemy się po cichu, za plecami wrogów, pozbywając się pojedynczych jednostek i wędrując mniej uczęszczanymi ścieżkami, czy też uzbrojeni po zęby przejdziemy środkiem lokacji, rozwalając wszystkich i wszystko, co stanie nam na drodze. To ukłon w stronę fanów skradanek, przy jednoczesnym docenieniu tych osób, które lubią być w środku akcji. Dodatkowo, sporadycznie zasiądziemy za kółkiem pojazdów, choć sekwencje te sprawiają wrażenie upchniętych w ostatniej chwili, by przyspieszyć transport postaci do odległego celu. Oprócz głównej historii zaserwowano nam misje poboczne, które trochę urozmaicające zabawę. Ich wykonywanie nie jest konieczne, ale z uwagi na fakt, że kampania nie bije rekordów świata pod względem długości, warto i za nie się zabrać.

Crysis 3 (PC)

Niestety Crysis 3 wpisuje się w dzisiejszy trend tworzenia efektownych, ale krótkich epizodów dla pojedynczego gracza. Przejście całego wątku fabularnego na normalnym poziomie trudności przy wykonaniu większości zadań dodatkowych zajęło mi około 7 godzin. Dodam jednak, że starałem się dokładnie badać poszczególne lokacje w poszukiwaniu rozmaitych ciekawostek (porozrzucane są np. nagrania do odsłuchania czy wpisy do przeczytania w dzienniku), nie stroniąc też od zabawy w skrytobójcę. Da się więc bez wątpienia grę ukończyć szybciej i pewnie prędzej czy później przeczytamy w internecie o kolejnych rekordach, ale przecież nie ma co się spieszyć. Szczególnie, że te 7 godzin zleciało mi w mgnieniu oka i bawiłem się zdecydowanie przednio.


Screeny z Crysis 3 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudossebogothic   @   10:09, 26.02.2013
Wg mnie Crysis to seria w którą gra się dla grafiki.
0 kudosUxon   @   10:59, 26.02.2013
@sebogothic I tym krótkim zdaniem pięknie podsumowałeś cały temat. Ciekaw jestem, czy gdyby nałożyć na Crysis szatę graficzną z końca lat 90 to ktokolwiek by w to grał. Jakby zrobili pod względem wizualnym zgodnym z dzisiejszymi standardami Quake 2 to te dzisiejsze FPS'y by po prostu narobiły pod siebie ze wstydu.
0 kudosMicMus123456789   @   11:30, 26.02.2013
Gracze starszej daty, ale i nie tylko napewno by na grę spojrzeli Uśmiech

0 kudosUxon   @   12:51, 26.02.2013
@Mic Dokładnie, masz rację. I może w końcu developerzy by się nauczyli, że istnieje coś więcej niż tylko wzajemne prześciganie się pod względem technologicznym. Wyrzucić urodę Crysisa i gra się robi ogołocona z praktycznie wszystkich atutów. Zresztą sam poświęć chociaż kilkadziesiąt minut na Q2 lub Unreal 1. Jestem przekonany, że dojdziesz do podobnych wniosków.
0 kudosbat2008kam   @   12:58, 26.02.2013
Nie przesadzajcie. Owszem, oprawa to największa zaleta serii, ale oprócz tego, ma ona także wiele innych elementów zasługujących na uwagę. Przede wszystkim duże i otwarte mapy, swobodę działań, możliwość przechodzenia gry metodą ”na Rambo” lub po cichu, pojazdy, fajne bronie i oryginalny, ciekawy nanokombinezon. Fabuła – choć niezbyt porywająca – też trzyma się kupy i jest na tyle wielowątkowa i rozbudowana, że do jej opowiedzenia potrzeba było aż czterech gier. Samo strzelanie do kosmitów czy ludzi także dawało sporo satysfakcji.

Ogólnie jednak nie jestem jakimś wielkim fanem cyklu. Dwójka mi się podobała, pozostałe części już nie do końca, ale nie mam zamiaru jakoś szczególnie na serię narzekać. Rozumiem ludzi, którzy są w niej zakochani, choć sam uważam, że Crysis nie ma nawet startu do Far Cry z 2004 roku.

Jeżeli miałbym oceniać Kryzysy jako serię, dałbym jej 7/10. Można zagrać i czerpać z tego przyjemność, ale przysłowiowej dupy nie urywa.
0 kudosUxon   @   13:19, 26.02.2013
W sumie to masz sporo racji bo faktycznie pewne urozmaicenia i ulepszenia względem dwójki były. Ale jeśli chodzi o fabułę to się nie zgodzę bo mnie wynudziła przednio. A to właśnie ona powinna pchać całą akcję do przodu. Lepszy scenarzysta plus całe wykonanie gry mogły z niej zrobić niedoścignionego na lata FPS'a. A jak się okazało dostaliśmy miałką historyjkę, całkowicie wyzbytą z emocji i "ducha". Potencjał był tyle, że, moim zdaniem, w dużej mierze zmarnowany. Szkoda. Ale mimo to wystawiłeś w miarę przyzwoitą ocenę. 7/10 jest uczciwe.
0 kudosDirian   @   14:51, 26.02.2013
Czy ja wiem, czy fabuła powinna pchać tutaj akcję do przodu? To jednak nie jest BioShock czy wspomniany przez ciebie wcześniej HF2, gdzie wątek fabularny jest jednym z głównych motorów napędowych rozgrywki. Tutaj rolę "popychacza do przodu" pełni akcja i efektowność wydarzeń, jakie mają miejsce na ekranie, a tego Crysisowi 3 odmówić nie mogę. Fabuła w tym przypadku to niejako konieczny dodatek, łączący wszystkie elementy w kupę. Przynajmniej ja tak to obieram i z takim nastawieniem podszedłem do zabawy, kończąc ją z uśmiechem na twarzy Uśmiech

0 kudosUxon   @   15:39, 26.02.2013
Wiesz, ja lubię wiedzieć dlaczego strzelam a nie tylko grać dla samego strzelania Uśmiech Wydaje mi się, że nie jest trudno wymyślić przynajmniej dobrą fabułę do strzelanki, moich dwóch znajomych wczoraj zarysowało ciekawszą historię niż była w C3 Uśmiech Owszem, akcja jest najważniejsza ale akcja ogłupiała?
Czułem się trochę jak słynny "amerykański chłopiec", który leci wygrywać ze złem a sam do końca nie rozumie dlaczego. Grało się przyjemnie, nie powiem, że nie ale całkowicie zabrakło jakichkolwiek emocji. I tak jak wspomniałem, z takim wsparciem technicznym ta gra mogła stać się niedoścignionym wzorem dla twórców FPS'ów. Produkcja w sumie niezła ale skopano temat po całości.
0 kudosTROJANX7   @   22:06, 26.02.2013
Crysis 3 jest to gra "całkiem apetyczna"
;]
0 kudosXVQ   @   18:35, 27.02.2013
Nie wiem o co Wam chodzi... Pierwsza część była rewelacyjna... Taki powiew świeżości. Żaden inny FPS nie przykuł mnie tak długo do monitora jak pierwszy Crysis. Po części macie racje odnośnie fabuły. Pierwsze sześć misji - szału nie ma. Siódma misja niesamowicie podniosła mi ciśnienie... Nudna i niesamowicie irytująca... Ale dalej było już tylko lepiej... Ostatnie cztery misje, z naciskiem na Exodus i Ascension... Nie można zapomnieć o multi, które było wyjątkowe. Mało jest gier, gdzie można używać różnych pojazdów, zaczynając od ciężarówki przez transportery i czołgi na śmigłowcu kończąc. Przy żadnym multi nie spędziłem tyle czasu co przy Crysis. Gra dla samej frajdy z grania. A w CoD'zie gra tylko do max lvl, z całym szacunkiem dla Call of Duty.
O Crysis 2 się nie wypowiem, gdyż grałem tylko w jedną misje na Xbox'ie, ale być może niebawem sprawdzę to na PC...
Pozdrowienia dla wszystkich grających oraz dla tych, którzy dotrwali do końca... Szczęśliwy
0 kudosDankoPL   @   09:41, 02.03.2013
Crysis 3 może i ma ładną grafikę, ale jak zobaczyłem gameplay'e, no to stwierdzam, że to tak naprawdę duże DLC do Crysis'a 2.
0 kudosLOLLZ_ROYCE   @   23:01, 05.03.2013
To nie crysis ... to sniper Ghost warrior xD
a ciekawe czy będzie identyczna grafa Szczęśliwy
0 kudosguy_fawkes   @   23:06, 05.03.2013
UP: Nie licz na to. Crytek stworzył ten silnik, więc zna go na wylot od każdej możliwej strony. CI tylko kupiło nań licencję i nie ma takich środków i czasu, by dłubać przy każdym możliwym detalu. Już dobra optymalizacja będzie powodem do dumy, bo przecież polski developer nie ma jeszcze doświadczenia z CE3.
0 kudosPietek=)   @   13:44, 27.11.2014
Jakiś czas temu ukończyłem i to w wielkich bólach. Crysis 3 jest grą niesamowicie kiepską i banalną. To że historia będzie pisana na kolanie to mogłem się spodziewać po równie słabej części 2 ale tak nudnej i nie ciekawej rozgrywki to już dawno nie uświadczyłem. I ten dubbing... o zgrozo coś fatalnego. Zero przyjemności ze strzelania czy walki w czołgu; o jeździe "tym" dziwnym autkiem już nie wspomnę. Grafika i jeszcze raz grafika. Jedyne co Crytek może zaoferować. Nie mógłbym dać więcej niż ocenę 5,5/10...

Cytat: sebogothic
Wg mnie Crysis to seria w którą gra się dla grafiki.


0 kudosJackieR3   @   16:03, 27.11.2014
Cytat: sebogothic
Wg mnie Crysis to seria w którą gra się dla grafiki.

Cytat: Pietek=)
Grafika i jeszcze raz grafika.

Taka opinia przylgnęła do serii po sprzętożernej Jedynce.No nie wiem.Mnie się Jedynka podobała.Jak dla mnie wciągająca fabuła,klimat,nastrój oczekiwania w początkowej fazie gry,na wypasioną grafę na moim sprzęcie nie miałem co zwracać uwagi..Oceniłem swego czasu grę dość wysolo
Dwójka i Trójka to jak na razie dla mnie temat niedostępny.Ale coś podejrzewam że narzekania graczy w przypadku kontynuacji mają coś na rzeczy.Z tego tematu nic więcej fabularnie wycisnąć się nie da.Takie wrażenie odniosłm po obejrzeniu trailerów i gameplayów Crysis 2 i 3.
Dodaj Odpowiedź