W ogóle nie mają jakiejś własnej przyzwoitości... Najpierw się zarzekają, że nie popełnią błędu jak z BC 2 i tym razem wydadzą skończoną grę, a nie dziurawą jak szwajcarski ser. I co? I lipton jak zwykle:/ Mam nadziej, że chociaż do czasu jak kupię nową maszynę to będzie wszystko hulać, latać i robić fikołki tak jak miało to być od samego początku.