Szajch, pamiętaj: ten koleś, który na początku Ci pomaga, chyba Doyle się nazywał, na końcu okazuje się zły i trzeba go zabić.
BTW
Ciekawe, czy gra będzie równie wymagająca, co pierwszy Far Cry. Chciałbym ponownie zaznać tej swobody, możliwości skradania i kapitalnego klimatu, dużej nieliniowości... Aby tylko całość nie była sandboxem na modłę FC2. Wolę podział na rozdziały i etapy, jak w FC1.