Zapowiedź gry FIFA 13 (PC)
Na koniec co nieco z kwestii technicznych. Rewolucji wizualnych nie ma co się spodziewać, a udostępnione screeny jasno sugerują, że oprawa będzie niemal identyczna, co w poprzedniej odsłonie. Odświeżone zostaną rzecz jasna menusy, a w wielu miejscach pojawią się kosmetyczne zmiany, ale najpewniej dopóki nie pojawią się nowe konsole, dopóty seria FIFA nie stanie się wyraźnie piękniejsza. Nie wiadomo też, kiedy poprawiony zostanie polski komentarz, który od lat prezentuje ten sam, niewygórowany poziom. Teksty duetu Szpakowski – Szaranowicz znamy już na pamięć, a Electronic Arts zbytnio się nie wysila, by coś w tej kwestii zmienić. Pewnie po raz kolejny usłyszymy o bramkarzu piąstkującym piłkę, gdy ten pewnie trzyma ją w rękawicach, czy Lucio grającym w Chelsea. Szczęście w nieszczęściu, że można włączyć sobie zagranicznych sprawozdawców.
W FIFA 13 ponownie zabraknie licencji na Ekstraklasę. Dostaniemy polską ligę, tak jak w „dwunastce”, z w miarę aktualnymi składami i prawdziwymi nazwiskami, ale o herbach czy oryginalnych trykotach możemy zapomnieć. EA znów nie dogadało się z zarządem rodzimej ligi, zrzucając winę na drugą stronę. Szkoda, bo to dobra reklamówka dla naszego futbolu, choć w sumie nie ma w nim zbyt wiele do pokazywania...
Reasumując, FIFA 13 na pewno będzie bardzo solidnym kawałkiem kodu, a przedstawione w tekście nowości powinny zdecydowanie pozytywnie odbić się na wizerunku serii. Już 11 września, kiedy to zadebiutuje wersja demonstracyjna, niemal każdy będzie mógł przekonać się na własnej skórze, jak spisują się w rzeczywistości niektóre z zachwalanych przez Kanadyjczyków elementów, co na pewno będzie pomocnym czynnikiem w podejmowaniu ostatecznej decyzji o zakupie.
FIFA 13 szykuje się na produkt bardzo dobry, który powinien spełnić oczekiwania fanów serii. Wszystko wskazuje na to, że kolejne Pro Evolution Soccer po raz enty stanie w cieniu dzieła EA Sports.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler