Command & Conquer 4: Tyberyjski Zmierzch (PC)

ObserwujMam (37)Gram (18)Ukończone (14)Kupię (10)

GC '09: Command & Conquer 4: Tiberian Twilight - pierwsze spojrzenie (PC)


bigboy177 @ 22:01 01.09.2009
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!



Misja, którą zobaczyłem była stosunkowo standardowa. Otóż jeden ze statków GDI zostaje zestrzelony i ląduje awaryjnie w samym środku terytorium wroga. Zadaniem gracza jest oczywiście obrona konstrukcji narażonej na ataki nieprzyjaciół do czasu, gdy zostanie ona naprawiona i będzie w stanie odlecieć. Do tego celu otrzymujemy specjalną, mobilną bazę zwaną Crawlerem. Zastępuje ona część struktur, które budowaliśmy w poprzednich edycjach serii. Już nie musimy się więc obawiać o stacje wydobywcze czy też fabryki czołgów. Wiele budowli znajduje się we wnętrzu Crawlera. Dodatkowo, machina jest całkiem nieźle uzbrojona i potrafi stawić czoła nawet większej grupie przeciwników. Nie jest jednak niezniszczalna, wobec czego lepiej nie szarżować. Przekonał się o tym sam prowadzący (Mike Glosecki), gdy jego Crawler uległ zniszczeniu przez siły wroga. Ku mojemu zaskoczeniu nie pojawił się wówczas ekran końca misji, nastąpił po prostu respawn i możliwa była dalsza zabawa.

Kolejną nowością w Command & Conquer 4: Tiberian Twilight jest wybór swego rodzaju klasy postaci. Przed rozpoczęciem zabawy możemy bowiem zdecydować jaką taktykę walki podejmiemy: czy chcemy grać bardziej w obronie, ataku czy może jako wsparcie. Zależnie od tego, na którą opcję się zdecydujemy dysponujemy zupełnie odmiennymi jednostkami, a także innym Crawlerem. Mike zapewnił, że rozgrywka poszczególnymi klasami będzie bardzo różna, nie był jednak w stanie jej zaprezentować. Co ważne, cały system ma funkcjonować tak samo w trybie rozgrywek multiplayer. Gracze będą więc mogli wybierać odmienne specjalizacje i wspierać się wzajemnie podczas walki. W bojach online weźmie udział nawet 10 osób!

Crawler to prawdziwa krocząca baza. Jako, że w swoim wnętrzu posiada wszystkie najważniejsze struktury, także budowa i szkolenie jednostek przebiega bez potrzeby budowania stosownych fabryk tudzież baraków. Nawet podczas przemieszczania się jesteśmy w stanie przygotowywać małą siłę uderzeniową, Crawler potrafi bowiem przechować garść maszyn lub żołnierzy i w odpowiednim momencie uwolnić je, siejąc spustoszenie w siłach wroga. Co ciekawe, wokół naszego centrum operacyjnego widnieje specjalna strefa. Wszystkie znajdujące się w jej wnętrzu jednostki będą automatycznie naprawiane, zyskując w ten sposób przewagę nad oddziałami adwersarza. Crawler posiada także dwa tryby funkcjonowania. Może się poruszać lub przysiąść na ziemi, zamieniając się w bardziej standardowy budynek np. fabrykę do budowy czołgów.



Realizacja misji przebiegała w sposób przypominający poprzednie edycje serii. Gracz otrzymuje jedno główne zadanie i kilka misji pobocznych. Oczywiście tymi drugimi wcale nie trzeba się zajmować, choć nie ulega wątpliwości, że warto! Dzięki nim jesteśmy w stanie zgromadzić więcej punktów doświadczenia i następnie wzmocnić posiadany oddział. W akcji, którą oglądaliśmy w trakcie prezentacji, zadania poboczne miały jeszcze jeden cel. Otóż w pobliżu bazy wroga znajdowała się nieco zdemolowana jednostka epicka. Maszyna dysponowała niebotyczną siłą ognia, a do jej odpalenia wystarczył jeden inżynier. Zamiast więc szturmować centrum operacyjne nieprzyjaciela własnymi, znacznie bardziej podatnymi na ataki jednostkami, lepiej poszukać czy nie ma alternatywnej drogi progresji. W tym przypadku była nią wspomniana konstrukcja bojowa. Z jej pomocą, Mike bez najmniejszych problemów wszedł do bazy NOD i zniszczył wszystko, co stanęło mu na drodze.

Na koniec pozostaje jeszcze garść poznanych do tej pory szczegółów – oczywiście pamiętajcie, że część z nich może jeszcze ulec zmianie. Command & Conquer 4: Tiberian Twilight będzie zawierać dwie kampanie dla jednego gracza oraz rozbudowany tryb rozgrywek wieloosobowych. Platformą docelową na chwilę obecną są tylko komputery PC, deweloper nie wyklucza jednak konwersji dedykowanej konsolom obecnej generacji. Przed premierą zaplanowaną na 2010 rok, powinno zadebiutować także demo. Niestety Mike nie zdradził kiedy dokładnie to nastąpi, a więc musimy się uzbroić w cierpliwość i czekać, a uwierzcie mi – jest na co!

Podsumowanie:
Command & Conquer 4: Tiberian Twilight zakończy wątek związany z tyberium. Gra zapowiada się bardzo ciekawie i wygląda na to, że utrzyma wysoki poziom swoich poprzedników.
Zapowiada się genialnie!

Screeny z Command & Conquer 4: Tyberyjski Zmierzch (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosSpitHero   @   08:15, 02.09.2009
Zapowiada się dobra gra dla fanów C&C.
0 kudosbenex   @   15:14, 02.09.2009
Niee nie widzi mi sie ten pomysl z przenosna baza... wszystko w jednym ? Zdecydowanie jestem za utrzymaniem standadow oddzielne budynki, ulepszenia to jest wlasnie to co mnie jaralo w C&C owszem mogliby wprowadzic taka jednostke jak wspomniany wyzej Crawler ale nie wykorzystywany jako baza :] Tak czy owak jako milosnik serii C&C czekam z niecierpliwoscia xD
0 kudosswistaczek88   @   00:08, 08.09.2009
Ten filmik za duzo nie pokazuje
0 kudosSpitHero   @   16:06, 06.11.2009
Na Youtube są filmiki z gierki i są zarąbiste. Polecam obejżeć.