Minecraft: Legends (PC)

ObserwujMam (0)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (1)

Widzieliśmy Minecraft: Legends - ciekawa mieszanina RTS-a i gry akcji (PC)


Materdea @ 13:00 08.04.2023
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Pod koniec marca miałem przyjemność uczestniczyć w pokazie Minecraft: Legends - widziałem spory fragment kampanii fabularnej. Poza nim Dennis Ries, dyrektor wykonawczy projektu, szeroko omówił też tryb multiplayer - i to on wygląda, jakby był motorem napędowym nowej gry studiów Mojang i Blackbird Interactive.

Minecraft już dawno wyszedł poza ramy prostej piaskownicy, gdzie jako generyczny bohater o imieniu Steve budujemy schronienie przed m.in. popularnymi creeperami, nocą chowając się we wnętrzu bezpiecznej chatki, za dnia zaś zbierając surowce i ulepszając posiadany ekwipunek (poprzez oczywiście klasyczny crafting). Uniwersum to jest obecnie żyjącym organizmem, z którego łona powstały m.in. fabularno-eksploracyjna przygodówka Minecraft: Story Mode czy też hack & slash pod postacią Minecraft: Dungeons, a niedługo szeregi tego świata zasili również mieszanina gry akcji oraz strategii - Minecraft: Legends.

Pod koniec marca mogłem obejrzeć spory kawałek kampanii fabularnej oraz kilka fragmentów z trybu multiplayer, w którym to dwa zespoły składające się z maksymalnie czterech graczy stają naprzeciwko siebie w walce o surowce oraz dominację na mapie. Sieciowe zmagania wyglądają na mocny punkt nowego Minecrafta i nie bez przyczyny deweloperzy chętnie i przy każdej możliwej okazji akcentują ten tryb.

Istotniejsza jednak, z mojego punktu widzenia, w trakcie prezentacji była kampania fabularna. Z kilku powodów (i wcale nie dlatego, że jestem kiepski w starciach z innymi graczami). Głównym jednak jest to, że studia Mojang i Blackbird Interactive (tworzą Legends we współpracy ze Szwedami) postawiły na sporych rozmiarów scenariusz (oczywiście jak na świat Minecrafta), w pełni udźwiękowionych bohaterów niezależnych oraz nieprzewidywalność. Zgadza się - świat w trakcie odkrywania kolejnych kart historii jest generowany proceduralnie.

Tło fabularne wygląda następująco: Overworld zostało zaatakowane przez Pigliny, zmanipulowane oczywiście przez "tych złych", a pełnoskalowa inwazja odbywa się przez teleporty z Netheru. Nasz protagonista, kierowany przez trzech tajemniczych rezydentów (hostów) - Foreshight, Knowladge oraz Action - 

Clou jednak sprowadza się do tego, że Minecraft: Legends wygląda i prezentuje się jak po prostu ciekawa i wciągająca gra! Kierując bohaterem nie tylko wydajemy rozkazy posiadanym jednostkom, ale również sami uczestniczymy w potyczkach. Wszystko opiera się na dynamicznie kierowanej drużynie, gdzie - w odróżnieniu od klasycznych RTS-ów - nie mamy stacjonarnej bazy, a de facto my ją stanowimy. Na bieżąco, gdzie sytuacja tego wymaga, lokujemy specjalne punkty do zbierania surowców, z których później (surowców, nie punktów) stawiamy konkretne budynki (dla np. naprawy zniszczonej wioski, przed chwilą przez nas odbitej) i miejsca odrodzeń jednostek. Do tego doliczyć trzeba w pełni otwarty świat, zróżnicowane biomy i rozwój bohatera - ten z czasem może stawiać zróżnicowane budowle oraz powoływać coraz potężniejsze jednostki.

Podsumowanie:
Minecraft: Legends wygląda na bardzo przyjemną produkcję, może nieco niszową, niemniej jednak nadal na tyle oryginalną i ciekawą, że przyciągnie swoją rzeszę fanów. Bez wątpienia pomocą tutaj jest abonament Game Pass. Twórcy silnie promują tryb multiplayer - oby tylko nie umarł zbyt szybko śmiercią naturalną.
Zapowiada się bardzo dobrze

Screeny z Minecraft: Legends (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosthiefi   @   17:32, 23.04.2023
Chciałem dzisiaj z Córką pograć i jakie moja zdziwienie, że nie ma to split screena jak oryginalny Minecraft, a co op tylko po sieci.
Zawiodło nas to na tyle, że gra została odinstalowana i już raczej nigdy do niej nie wrócimy.