Minecraft: Legends (XBOX X/S)

ObserwujMam (1)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Minecraft: Legends (XBOX X/S) - recenzja gry


@ 19.04.2023, 12:30
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Minecraf: Legends od Mojang i Blackbird Interactive to bardzo ciekawy pomysł na rozwinięcie uniwersum znanego przede wszystkim ze swoich możliwości. Tym razem dostajemy mieszaninę akcji i strategii czasu rzeczywistego. Jednak zamiast wciągającej wojny dobra ze złem, zwrotów akcji i dynamicznej rozgrywki dostajemy... nudę. Ale tylko grając samodzielnie - tytuł pokazuje pazury dopiero w trybie wieloosobowym.

Minecraft: Legends trafiło w dość niefortunny okres. Microsoft zdecydował, by swój jeden z kilku zaplanowanych na ten rok tytułów ekskluzywnych zadebiutował dwa tygodnie przed dużo bardziej medialnym i zdecydowanie mocniej wyczekiwanym Redfall, skazując niejako dzieło Mojang i Blackbird Interactive na pożarcie (i porażkę). Nie jest tak do końca, niemniej jednak nowy Minecraft też hitem nie będzie i raczej szybko trafi gdzieś do Game Passowej szuflady.

Osobiście jestem bardzo zadowolony z tego, jak to paradoksalnie puste (w końcu Minecraft to typowa piaskownica oddająca pole do działania graczowi) uniwersum jest rozwijane. Nie dość, że dostaliśmy dwa sezony eksploracyjnej przygodówki Minecraft: Story Mode, to do tego wyszedł - moim zdaniem - bardzo udany hack & slash Minecraft: Dungeons. Tym razem postawiono na coś zupełnie innego - grę akcji z elementami strategii czasu rzeczywistego.

Brzmi enigmatycznie, lecz już wyjaśniam. Na samym początku wybieramy kontrolowaną postać - do wyboru mamy kilka skórek. Protagonista lub protagonistka jest uczestnikiem: możemy zarówno atakować i brać czynny udział w bitwach. Clou jednak sprowadza się do bycia dowódcą - sami sobie jesteśmy również bazą. Aby zbierać surowce stawiamy specjalne punkty do tego służące; aby tworzyć nowe jednostki również. Wszystko w bardzo mobilnej formule, tak, by móc być cały czas w ruchu. Podobnie sprawy się mają, jeśli chodzi o stawianie murów lub pozostałych budynków użyteczności publicznej takich jak np. kamieniarz zamieniający drewniane umocnienia na - nie będzie zaskoczeniem - kamienne.

Teoretycznie dużą część gameplayu powinno zabierać kierowanie posiadanymi wojskami z dystansu. Mamy na podorędziu kilka kluczowych komend takich jak przegrupowanie, atak, skupienie się na celu itp. Jest nawet dedykowana kamera ukryta pod przyciskiem LT, oddalająca obraz i pozwalająca na wybranie konkretnego rodzaju mobów, i możliwości wysyłania ich w różne miejsca. Niemniej jednak brakuje tutaj większej responsywności: możliwość sterowania posiadanymi jednostkami jest zbyt krótka, widok ten niewygodny. Dużo łatwiej i przyjemniej jest nacieranie z własnym wojskiem. A szkoda, bo tutaj chyba tkwi spory potencjał: by z dosłownie wzgórza móc na bieżąco rekrutować i wysyłać wojska; ustawiać je niczym prawdziwy dowódca, na bieżąco dostosowując typy jednostek do zastanej sytuacji. To jednak nie miał być nowy Total War i na takiego w żadnym wypadku nie pozuje.

Co ciekawe jednak, Minecraft: Legends, czego byście się prawdopodobnie nie spodziewali, dużo lepiej radzi sobie w trybie dla wielu graczy niż klasycznej kampanii fabularnej! Samodzielna zabawa to swoisty samouczek, trening dla zmagań z żywymi graczami, oferując nielimitowany czas na przyswojenie sobie wszelkiego rodzaju taktyk czy zagrań, nauczenia się sposobu ataków rekrutowanych jednostek itd. I nie zrozumcie mnie źle - nie wieszam psów na singleplayerze, bo np. historia jest miałka. Bo jest, po prostu, ale nikt nie spodziewał się niczego ponadprzeciętnego. Kampania jest na dłuższą metę nudna. Oddać jej należy, że ma fajne, reżyserowane przerywniki filmowe, a gospodarze - czyli swoiści bohaterowie niezależni - bardzo dobrze udźwiękowieni, ciekawi, nietuzinkowi.


Screeny z Minecraft: Legends (XBOX X/S)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosthiefi   @   07:56, 27.04.2023
Brak spliscreena to wg mnie główny błąd tej gry. Chcesz pograć z dzieckiem a tu du.pa, tylko multiplayer po internecie i kup druga konsole, wyślij dziecko do innego pokoju żeby zagrać razem zamiast rodzinnie wspólnie spędzić czas razem.
Gra poleciała z dysku i nigdy do niej nie wrócimy, dobrze, że jest w gamepass, bo jakbym to kupił to bym był wściekły, że wtopilem kasę.
Normalny minecraft ma spliscreen.
0 kudosMaterdea   @   15:43, 27.04.2023
Hm, słuszna obserwacja, że podzielony ekran byłby naprawdę dużym plusem w Legends.