Szef amerykańskiego oddziału Nintendo twierdzi, że WiiU radzi sobie dobrze

wiiu

To, jak radzi sobie WiiU na tle konkurencyjnych platform widzi chyba każdy. Konsola nie cieszy się zbyt wielkim zainteresowaniem i nie przyciąga do siebie takich ilości graczy, jak chociażby PlayStation 4 oraz Xbox One. Mimo to, szef amerykańskiego oddziału Nintendo nie widzi problemu.

Reggie Fils-Aime, bo o nim mowa, powiedział w wywiadzie udzielonym dla ekipy portalu Kotaku, że WiiU radzi sobie coraz lepiej, a przed platformą jest jeszcze długie życie, co na pewno przyczyni się do ciągłego rozrastania się jej bazy użytkowników.

"Bardzo jasno powiedzieliśmy, że część gier, które wydaliśmy pomiędzy lipcem, a końcem minionego roku miała być tytułami startowymi, wszystko, począwszy od Pikmin do Wii Party U miało zadebiutować wcześniej" - wyjaśnia Reggie, odpowiadając na pytanie związane ze słabą sprzedażą konsoli.

"Wierzymy w to, że oprogramowanie napędza sprzęt i jeśli nadeszłoby ono wcześniej, prowadzilibyśmy zupełnie inną rozmowę. Ale faktem jest, że jesteśmy tam, gdzie jesteśmy".

Co do tego nie ma najmniejszej wątpliwości. Jeśli platforma ma się sprzedawać, to potrzebuje solidnych tytułów ekskluzywnych, wzbudzających zainteresowanie potencjalnych kupujących. Konsola musi mieć więcej projektów pokroju Mario Kart 8. To właśnie takie hity napędzać będą jej sprzedaż. Dlatego Fils-Aime wierzy w to, że Nintendo nie powinno odpuszczać WiiU.

"(...) wierzymy, że WiiU ma jeszcze długie życie przed sobą. Nadchodzi świetna zawartość do niego i pomoże ona zdefiniować platformę".

Zgadzacie się z rozmówcą? Sądzicie, że WiiU ma problemy, czy może takowe miało, ale powoli z niech wychodzi?

0 kudos