Znamy długość Metal Gear Solid V: Ground Zeroes - szaleństwa nie ma!
Metal Gear Solid V: Ground Zeroes - swoisty wstęp do prawdziwego Metal Gear Solid V - jest niezwykle krótką produkcją, jak się właśnie dowiedzieliśmy.
bigboy177 @ 05.02.2014, 17:54
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
Marcin "bigboy177" Trela
ps3, xbox 360, ps4, xbox one
Metal Gear Solid V: Ground Zeroes - swoisty wstęp do prawdziwego Metal Gear Solid V - jest niezwykle krótką produkcją, jak się właśnie dowiedzieliśmy. Do ukończenia przedstawionej w nim historii wystarczy zaledwie 2 godziny wolnego czasu.
Z jednej strony, można pomyśleć, wstyd. Z drugiej jednak, wypada pamiętać, że Ground Zeroes to tylko prolog do pełnej historii, która, wedle zapowiedzi Hideo Kojimy, trwać będzie znacznie dłużej. Największą zaporą w tym przypadku może okazać się cena, bo tą ustalono na dość wysokim poziomie. W przypadku wersji cyfrowych dla konsol PlayStation 3 oraz Xbox 360 zapłacimy 60 zł, pudełkowe kosztować będą 90 zł. Jeśli zaś chodzi o wydania dla konsol najnowszej generacji, ceny są następujące: cyfrowa wersja 90 zł, a pudełkowa 120 zł - mowa oczywiście o wydaniach dla PlayStation 4 i Xbox One. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że podczas zakupu The Phantom Pain dostaniemy jakąś zniżkę. Jaką? Tego nie sposób określić. Oby była odpowiednia, bo co najmniej 60zł, za 2h zabawy to zdecydowanie zbyt dużo.
Powyżej opisany czas przejścia dotarł do nas od redakcji amerykańskiego Gameinformera. Ekipa periodyku miała przyjemność pograć już w najnowsze dzieło Kojimy, dzieląc się garścią spostrzeżeń. Najważniejsze informacje, prócz tej opisanej powyżej, przedstawiamy poniżej, w formie listy.
Najważniejsze detale dotyczące Ground Zeroes:
● Lornetka jest bardziej przydatna, niż wcześniej, można bowiem stosować w niej markery.
● Patrole graczy są częściej spotykane i bardziej nieprzewidywalne, niż w częściach poprzednich.
● Szczególnie imponująca jest technologia linii ognia, która pozwala strzelać pomiędzy wąskimi kratami celi i przez inne podobne szczeliny.
● Inwentarz dostępny jest poprzez krzyżak. Wciśnięcie jakiegoś przycisku sprawia, że broń jest przełączana, natomiast wciśnięcie i przytrzymanie otwiera cały zestaw giwer.
● Kiedy zostaniesz zauważony, specjalny wskaźnik na ekranie zmienia kolor, dając Ci znać, że wróg staje się bardziej podejrzliwy.
● Appka towarzysząca pozwala graczom korzystać z tabletu albo telefonu jak z mapy, można w niej także przesłuchiwać pliki z nagraniami dźwiękowymi oraz zdobywać informacje o samej misji.
● Licznik, który pojawiał się gdy gracz został zauważony, jest niedostępny. Teraz trzeba słuchać rozmów w radiu, aby mieć pewność, że teren jest pusty.
● W grze występuje swego rodzaju bullet-time, umożliwiający spowolnienie czasu i skuteczniejsze eliminowanie bandziorów.
● Podczas przesłuchiwania wrogów, wszystkie ujawnione przez niego informacje pojawiać się będą na mapie. Snake pozyskuje w ten sposób także amunicję.
● Sterowanie autami w grze sprawia dużo przyjemności.
● Przyzwyczajenie się do głosu Snake'a zabiera trochę czasu, ale według GameInformera Sutherland sprawdza się bardzo dobrze.
● Misje w dzień pokazują jak wielkie możliwości ma Fox Engine. Najładniejszą wersją jest ta, dedykowana PlayStation 4.
● Zbieranie XOF, które Skull Face wyrzuca z helikoptera odblokuje dodatkowe misje.
● Misje Deja Vu zmieniają obóz Omega w coś, co przypomina Shadow Moses, zmienia się wówczas również muzyka, oświetlenie oraz głos i postać Millera w CODEC.
● W misji Jamais Vu gracz kontroluje Raidena, walczącego ze Snatcherami. Nie będzie miał miecza, ale jest szybszy niż Snake.
Garść informacji na temat głównego dania, czyli MGS V: The Phantom Pain:
● Zapytany o śpiączkę Big Bossa, Kojima odpowiedział: "Jest tylko raz w śpiączce i tylko po to, aby wyjaśnić wątek fabularny pod koniec The Phantom Pain. Kiedy poznasz sytuację, zrozumiesz."
● W The Phantom Pain deweloperzy starają się pokazać, że z wojny nie jesteś w stanie wrócić nienaruszony. Dlatego np. postaci mogą stracić kończyny.
● Poziom w Afganistanie posiada "niesamowite pole widzenia".
● W terenie spotkać można różne stworzenia - wyglądają one bardzo realistyczne.
● The Phantom Pain nie jest jednym dużym światem, a raczej kolekcją wielu pomniejszych terenów, w różnych miejscach świata.
● Nie każdy teren w The Phantom Pain posiada wielu wrogów, a zatem gracz nie czuje cały czas napięcia, które towarzyszy mu w Ground Zeroes.
● Pod koniec Ground Zeroes dowiadujemy się o podziemnym ośrodku nuklearnym, opuszczonym przez Afrykę Południową w 1977 roku, najprawdopodobniej chodzi o nową lokację Mother Base (Outer Heaven).
● W The Phantom Pain, w przeciwieństwie do Ground Zeroes, można rekrutować żołnierzy przez Fulton Recovery.
● Bazy będą bardziej interaktywne, niż do tej pory. Możesz chodzić dookoła bazy i robić różne rzeczy. W dodatku, możesz również odwiedzić bazy innych ludzi.
● Postępy poczynione w Ground Zeroes będą przenoszone do The Phantom Pain, dzięki czemu osoby, które grały w prolog będą mieć przewagę.
I to by było na tyle. Podoba Wam się to, co zostało ujawnione? Dajcie znać w komentarzach poniżej. Ja jeszcze na koniec przypomnę, że Ground Zeroes do sklepów trafi już 18 marca. Nie wiemy natomiast kiedy dostępne będzie The Phantom Pain. Jak tylko sytuacja się wyklaruje, nie omieszkamy Was o tym fakcie poinformować.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler