Wolfenstein: The New Order to tytuł kolejnej odsłony słynnej serii, która od lat bawi graczy chętnych do eksterminacji nazistów.
bigboy177 @ 07.08.2013, 12:07
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc, ps3, xbox 360, ps4, xbox one
Wolfenstein: The New Order to tytuł kolejnej odsłony słynnej serii, która od lat bawi graczy chętnych do eksterminacji nazistów. Produkcja trafi na rynek w 2014 roku, a jej twórcy, MachineGames, chcą dopieścić swój produkt na tyle, abyśmy otrzymali nie tylko najlepszą część sagi, ale przede wszystkim świetną grę. Deweloper nie przejmuje się nawet tym, że proces twórczy ich wykończy, gracze i ich satysfakcja, są w tym przypadku najważniejsze.
Andreas Öjerfors - starszy projektant rozgrywki w MachineGames - w trakcie rozmowy dla redakcji serwisu Polygon poiwedział:
"Kochamy markę Wolfenstein i chcemy zrobić najlepszą grę w historii serii - nie tylko to jest jednak naszym celem, chcemy bowiem też przygotować świetną grę, ogólnie. Tutaj są nasze priorytety."
"Nie rozmyślamy nad sprawami biznesowymi. My myślimy o tym, że jeśli zrobimy świetną grę, ludziom się spodoba, prawda? Właśnie tak myślimy. Nie jesteśmy ludźmi biznesu, my robimy gry. Bethesda i Zenimax mogą się martwić stroną biznesową, a my mamy do zrobienia grę."
Co racja, to racja. Tak właśnie być powinno. Studia deweloperskie powinny się w głównej mierze zajmować dewelopingiem, a wszelkie inne sprawy, winny załatwiać osoby na tym się znające - najczęściej właśnie pracownicy wydawców, w tym przypadku Bethesdy.
Jeśli chodzi o premierę Wolfenstein: The New Order to wypatrujcie jej w 2014 roku. Tytuł trafi na komputery PC, jak również konsole obecnej i następnej generacji. Konkretnej daty debiutu niestety brak.
Premiera: 20 maja 2014 PC, PS3, PS4, XBOX 360, XBOX ONE
Wolfenstein: The New Order to kolejna odsłona jednego z prekursorów gatunku FPS, wydanego pierwszy raz w 1992 roku. Tym razem za jego opracowanie odpowiada szwedzka ekipa...
Trzymam kciuki żeby w glorii i chwale Wolf powstał i pokazał, że jest nadal w świetnej formie. Aż żal patrzeć jak legenda stoczyła się po ostatniej części.
Wolałbym IIWŚ i żeby gra była utrzymana w klimacie Return to Castle... A tutaj szykuje się nam kolejna nawalanka bez trzymanki w stylu Duke'a, czy Serious Sama. Skoro będzie można trzymać w każdej ręce po jednym ogromnym karabinie...
Graficznie prezentuje się nieźle, ale czy to wystarczy?
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler