O trybie fabularnym Splinter Cell: Blacklist trochę już wiemy, ale jeżeli chodzi o multiplayer, to Ubisoft nie chwalił się nim zbytnio do tej pory.
Dirian @ 07.05.2013, 19:58
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!
pc, ps3, xbox 360, wiiu
O trybie fabularnym Splinter Cell: Blacklist trochę już wiemy, ale jeżeli chodzi o multiplayer, to Ubisoft nie chwalił się nim zbytnio do tej pory. Dzisiaj jednak w sieci pojawił się materiał prezentujący sieciowe zmagania w najnowszej odsłonie przygód tajnego agenta. Studio pokazało dwa tryby zabawy - Spies vs Mercs Classic oraz Spies vs Mercs Blacklist.
Zacznijmy od tego pierwszego, w którym na przeciw siebie stają dwa zespoły, składające się z dwóch graczy. Jedni, wcielając się w skórę szpiegów, muszą zhakować znajdujący się gdzieś na mapie terminal, zadaniem najemników jest zaś niedopuszczenie do tego i likwidacja wrogich agentów. Zabawa toczy się na stosunkowo niewielkich, kameralnych mapkach, a kluczem do sukcesu jest współpraca obydwu graczy i umiejętne korzystanie z oświetlenia (krycie się w cieniu, itp.). Warto nadmienić, że zależnie od wybranego zespołu czekają nas dwie perspektywy obserwacji wydarzeń na ekranie - szpiegami sterujemy z widoku TPP, natomiast kamera najemników to widok pierwszoosobowy. Tryb ten widzieliśmy już m.in. w Splinter Cell: Chaos Theory.
Blacklist cechuje się podobnymi założeniami, ale zmieniają się nieco reguły zabawy. Toczy się ona na większych lokacjach, a skład każdej z drużyn powiększa się o dwie osoby, w efekcie czego łącznie po mapie biega maksymalnie 8 graczy. Tryb zdecydowanie bardziej przypomina klasyczne starcia sieciowe, jakie serwują nam inne gry akcji, a pierwsze skrzypce miałoby tu grać odpowiednie zgranie zespołu i szybkie podejmowanie trafnych decyzji. Ponadto istotną rolę pełnią wszelakiego rodzaju gadżety, pancerze i ulepszenia, których umiejętne dobranie i wykorzystanie może w dużym stopniu wpłynąć na wynik rozgrywki.
Poniżej obejrzycie garść gameplayu z omówionych trybów wraz z komentarzem twórców.
Premiera: 20 sierpnia 2013 PC, XBOX 360, PS3, WIIU
Tom Clancy's Splinter Cell: Blacklist to dziewiąta już odsłona słynnej serii gier skradankowych od francuskiego studia Ubisoft.
Sam Fisher, po wydarzeniach z poprzed...
UP: Akurat w przypadku serii Splinter Cell multi to integralny element każdej części oprócz jedynki. W takiej formie rzeczywiście już występowało i trzeba przyznać, że faktycznie oferowało całkiem przemyślaną, złożoną rozgrywkę, stawiając naprzeciw sobie dwie całkowicie odmienne formacje, lecz zręcznie je balansując.
Mnie jednak bardziej interesuje co-op, bo opracowanie do niego odpowiednich map, wykorzystujących współpracę obu agentów to nie lada wyzwanie.
Co-op jak najbardziej bedzie swietna zabawa - w takiej gierce liczyc sie bedzie zgranie. Ale co do takiego typowego multi wydaje mi sie ze bedzie to cos jak "hunter" (czy jakos tak) z Crysisa - banda mirinsow kontra niewidzialne typy z lukami
@ KreTsky: Jest w tym porównaniu sens, choć nie da się ukryć, że to Splinter Cell wymyślił to przed Crysisem. Niemniej jednak gra szpiegiem jest o wiele bardziej wymagająca, niż kolesiem w nanosuicie, gdyż polega się nie tyle na technologii, co własnych umiejętnościach (choćby dlatego, że nie jest niewidzialny). Dobry zawodnik musi mieć przede wszystkim świadomość otoczenia - jak się poruszać w danych warunkach, skąd atakować. W Crysisie jednak troszkę tego brakuje.
Niemniej jednak gra szpiegiem jest o wiele bardziej wymagająca, niż kolesiem w nanosuicie, gdyż polega się nie tyle na technologii, co własnych umiejętnościach (choćby dlatego, że nie jest niewidzialny). Dobry zawodnik musi mieć przede wszystkim świadomość otoczenia - jak się poruszać w danych warunkach, skąd atakować. W Crysisie jednak troszkę tego brakuje.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler