Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej: 'Wydawcy nie mogą zabronić klientom sprzedawania oprogramowania zakupionego drogą internetową'
Wygląda na to, że wreszcie może ktoś zahamować niektóre, krzywdzące graczy działania wydawców gier oraz innego typu oprogramowania.
Lucas-AT @ 03.07.2012, 19:26
To ja
Łukasz "Lucas-AT" Matłoka
Wygląda na to, że wreszcie może ktoś zahamować niektóre, krzywdzące graczy działania wydawców gier oraz innego typu oprogramowania. Jak podaje EuroGamer.net, wszystko zaczęło się od firmy UsedSoft, zajmującej się odsprzedażą licencji oprogramowania dostępnego w sieci. Po tym jak UsedSoft handlowało licencją software'u wyprodukowanego przez Oracle, producent wniósł sprawę do sądu. Jaki tego efekt?
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stoi po stronie konsumentów. Wydane przez tę instytucję sądowniczą orzeczenie mówi, że wydawca nie może nam zabronić sprzedaży oprogramowania zakupionego za pośrednictwem sieci - nieważne czy mowa o usłudze Steam, Origin, czy o innej platformie cyfrowej dystrybucji. Co więcej, nieistotna jest też treść samej licencji - zawsze możemy ją komuś odsprzedać, nawet jeśli jednym z warunków jest zakaz dalszej sprzedaży.
Specjalistą od prawa nie jestem. Mało tego, nie wiem jakby to miało wyglądać z technicznego punktu widzenia, gdyż wedle postanowienia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, klient, który kupuje taką licencję od drugiej osoby, posiada także prawo pobrać dane oprogramowanie ze strony jego producenta. Oznaczałoby to wprowadzenie poważnych zmian w platformach elektronicznej sprzedaży. Teoretycznie więc, jeśli ktoś zechce sprzedać grę kupioną w Steam, Valve musi się zgodzić, inaczej zakończy się to drogą sądową, którą gracz powinien wygrać.
Wszystko wygląda zbyt piękne, by było prawdziwe, ale kto wie, może jesteśmy świadkami "małego" przełomu w systemie dystrybucji cyfrowej. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler