Drakensang: Phileassons Secret już w piątek.

Jeżeli spodobał Wam się Drakensang: The River of Time, to z pewnością warto byście zainteresowali się dodatkiem do gry, zatytułowanym Drakensang: Phileassons Secret.

@ 17.02.2011, 13:46
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!
pc


Jeżeli spodobał Wam się Drakensang: The River of Time, to z pewnością warto byście zainteresowali się dodatkiem do gry, zatytułowanym Drakensang: Phileassons Secret. Polski wydawca gry - firma Techland - oficjalnie potwierdził, że rozszerzenie trafi na sklepowe półki już jutro, czyli 18 lutego. Cena pudełka z grą wyniesie 59.90 zł.

Drakensang: Phileassons Secret wniesie do rozgrywki nową historię, której głównym bohaterem będzie tytułowy Phileasson - rozbójnik, pirat i poszukiwacz przygód. Akcja toczyć się będzie w świecie znanym z pierwowzoru, ale nie zabraknie także nowych lokacji, a momentami fabuła przeniesie graczy w wydarzenia mające miejsce 3000 lat przed tymi, które znamy z Rzeki Czasu. Głównym wątkiem fabularnym będzie oblężenie miasta wysokich elfów przez siły chaosu.

"Dodatek zapewni graczom ponad 10 godzin gry, włączając w to nowe lokacje, bohaterów NPC oraz wymagających przeciwników” - mówi Tomasz Gawlikowski z Techlandu.

Jako że nie jest to produkcja samodzielna, do gry potrzebna będzie podstawka. Zapraszam do obejrzenia teasera produkcji, który jak na filmik tego gatunku za dużo nie pokazuje, niemniej jednak zapoznać się warto.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   14:03, 17.02.2011
Hmm nie grałem w poprzednią cześć choć miałem ją mieć ale jakoś zrezygnowałem może kiedyś w to zagram Dumny
0 kudosRavnarr   @   14:24, 17.02.2011
Grałem w pierwszą część z CDA, i jakoś mnie to zniechęciło do kontynuacji.
0 kudosLehita   @   15:31, 17.02.2011
To ja powiem że jedynka jest jeszcze fajna , ale dwójka skopana przez brak możliwości skompletowania bardziej urozmaiconej drużyny Smutny Jako że dodatek potrzebuje podstawkę to chyba ją sobie odpuszczę . Nie mam ochoty ją przechodzić jaszcze raz a zapisy usunąłem Poirytowany Trochę szkoda bo jedynka mi osobiście odpowiadała , ale dwójka już nie Smutny