Jonathan Ross testuje Natala i wyjawia pewną tajemnicę.
Bycie tak zwanym "celebrytą" niesie ze sobą wiele korzyści. Oprócz oczywistych profitów, jak pieniądze i popularność, gwiazdy i gwiazdeczki często mają okazję pobawić się zabawkami, z różnych przyczyn niedostępnymi dla szarych zjadaczy chleba.
czort @ 23.02.2010, 14:13
Piotrek "czort"
xbox 360
Bycie tak zwanym "celebrytą" niesie ze sobą wiele korzyści. Oprócz oczywistych profitów, jak pieniądze i popularność, gwiazdy i gwiazdeczki często mają okazję pobawić się zabawkami, z różnych przyczyn niedostępnymi dla szarych zjadaczy chleba. Tym razem szansę, którą nie pogardziłby żaden gracz dostał Jonathan Ross (brytyjski odpowiednik Szymona Majewskiego, z tą malutką różnicą, że naprawdę śmieszny), komikowi zaproponowano przetestowanie Natala we własnych czterech kątach.
Zupełnie przypadkowo do sieci trafił filmik ukazujący zmagania Rossa z odbijaniem wirtualnej piłki. Wideo zamieszczone przez syna gwiazdora dziwnym trafem zawiera wyjaśnienia, że widoczne problemy z lagami, zostaną rozwiązane do momentu premiery. Zresztą, zobaczcie sami.
Słaba koordynacja ruchowa to jednak nie jedyna wada Jonathana. Okazuje się, że nie potrafi trzymać języka za zębami, oto co Ross napisał na swoim Twitterze: "OK. Zanim pójdę spać. Natal na Xboksie robi spore wrażenie, jest jeszcze kilka błędów, ale mają czas do października, żeby wszystko naprawić. Jeśli im się uda, to możliwości są nieskończenie wielkie." Tak, to nie błąd, dzięki komediantowi zupełnie przypadkiem poznaliśmy datę premiery wyczekiwanego sprzętu. To zresztą nie pierwszy raz kiedy gwiazda angielskiej telewizji zdradza bliskie naszym sercom tajemnice, to właśnie on jako pierwszy poinformował nas, że prace nad Fable 3 idą pełną parą.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler